Internetowy Dziennik Katolicki
9 grudnia 2021 r.

Koordynatorzy synodalni: Trzeba myśleć o parafii jako wspólnocie

Papież we Wspólnocie Wieczernik, wśród młodych narkomanów

O czym będą rozmawiali Franciszek i Cyryl, jeśli się spotkają?

KRAJ

KOMENTARZ

REPORTAŻ

STOLICA APOSTOLSKA

ŚWIAT

ROZWAŻANIE

POLECAMY

PATRON DNIA

W NAJBLIŻSZYM CZASIE

WESPRZYJ DZIAŁALNOŚĆ KAI

Koordynatorzy synodalni: Trzeba myśleć o parafii jako wspólnocie  

Widać niezrozumienie szansy duszpasterskiej, jaką jest synod o synodalności, zarówno przez świeckich, jak i duchownych. Odzwyczailiśmy się albo w ogóle nie było stylu działania parafii będącej wspólnotą. To jest trudność, która wymaga zmiany mentalności - mówią ks. Matteo Campagnaro i Beata Chojnacka. Koordynatorzy procesu synodalnego w archidiecezji warszawskiej byli gośćmi spotkania z dziennikarzami zorganizowanego w czwartek przez rzecznika Episkopatu Polski ks. Leszka Gęsiaka SJ.

Ks. Matteo Campagnaro poinformował, że archidiecezja warszawska przyjęła trzytorowy tryb prac konsultacyjnych. Pierwszym poziomem są parafie - najbliższa i najbardziej oddolna wspólnota wiernych. Parafie mogą ze specjalnej strony internetowej pobrać informacje pomocne w przeprowadzeniu konsultacji. - Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni tymi spotkaniami. Mieliśmy bowiem pewne obawy, jak to będzie, co pomyślą proboszczowie. Tymczasem wiele parafii pięknie się angażuje w ten proces - powiedział ks. Campagnaro. Każde spotkanie rozpoczyna się od modlitwy i liturgii słowa, po których następuje część druga polegająca na dzieleniu się przez uczestników spotkania swoim doświadczeniem Kościoła, słuchaniem nawzajem oraz dyskusją nad tematami, które z punktu widzenia danej wspólnoty należy podjąć.

Do V niedzieli Wielkiego Postu parafie powinny przygotować mniej więcej trzystronicową syntezę tych spotkań i przekazać ją dziekanowi danego dekanatu, czyli jednostki organizacyjnej grupującej kilka parafii. Ten z kolei sporządzi syntezę dekanalną (dekanatów w archidiecezji warszawskiej jest 25) i przed Wielkanocą ma dostarczyć go do sekretariatu synodu. Dokumenty dekanalne złożą się na syntezę całej archidiecezji. Drugim poziomem konsultacji jest poziom ponadparafialny, w którym mogą uczestniczyć środowiska, wspólnoty i ruchy nie należące do danej parafii. Nasza archidiecezja jest pod tym względem specyficzna, tych środowisk jest w niej bardzo dużo, stąd decyzja o stworzeniu miejsca dla zaangażowania w proces synodalny tych środowisk, które siłą rzeczy funkcjonują ponad parafiami - wyjaśnił ks. Campagnaro. Środowiska te przeprowadzają prace synodalne w swoim gronie i także przekazują syntezę, która wejdzie w skład syntezy archidiecezjalnej. Odbywają też spotkania ogólnodiecezjalne za pośrednictwem wyznaczonych osób kontaktowych. Pierwsze takie spotkanie już się odbyło, drugie zaplanowano na wtorek 14 grudnia. Zdaniem ks. Campagnaro, wrażenia z pierwszego spotkania są bardzo pozytywne. - Jesteśmy zaskoczeni bogactwem naszego Kościoła lokalnego, od lewa do prawa. Udało się spotkać i porozmawiać ludziom o różnych poglądach i doświadczeniu Kościoła. To było piękne doświadczenie i działanie Ducha Świętego - dodał duchowny.

Trzecim poziomem uczestnictwa w konsultacjach synodalnych w archidiecezji warszawskiej jest strona internetowa. - Wiemy, że są ludzie, którzy nigdy nie przyjdą do Kościoła, nigdy nie przyjdą do parafii, na księdza nie mogą patrzeć, ale mają coś do powiedzenia. Może coś ich boli? Może odeszli z Kościoła, bo nikt ich nie wysłuchał? Chcą jednak coś powiedzieć, choć nie chcą się spotkać. Dlatego stworzyliśmy mechanizm internetowy, za pomocą którego mogą wyrazić swoje zdanie w postaci tekstu, filmiku czy nagrania - wszystko po to, aby ten proces synodalny, jak mówi papież Franciszek, był wsłuchiwaniem się we wszystkich ludzi - powiedział ks. Campagnaro. Beata Chojnacka powiedziała, że po pierwszym spotkaniu ogólnodiecezjalnym daje się zauważyć dużą różnorodność doświadczenia Kościoła. Spotkały się na nim osoby realnie zaangażowane w konkretnych wspólnotach i mające wewnętrzne spojrzenie na Kościół, rozumiejące jego funkcjonowanie i biorące odpowiedzialność za niego. Były jednak także osoby z doświadczeniem kontaktu z Kościołem jako instytucją, bez doświadczenia żywej wspólnoty, a ponadto nierzadko mające poczucie zranienia lub odrzucenia. Spotkanie przebiegło natomiast w atmosferze szacunku i wysłuchania każdej wypowiedzi. - Co w świetle ogólnopolskich debat w naszym kraju wydaje mi się wielkim niemalże cywilizacyjnym osiągnięciem spotkania człowieka z człowiekiem - dodała Beata Chojnacka.

Zdaniem ks. Campagnaro, jednym z problemów w przeprowadzaniu procesu synodalnego na poziomie parafialnym jest niezrozumienie samych założeń synodu. - Jesteśmy przyzwyczajeni do synodów poświęconych konkretnemu tematowi: o rodzinie, o Amazonii, o biskupach itd. Papież Franciszek natomiast chciał synodu o synodalności, czyli aby rozmowa dotyczyła jakości naszej rozmowy. Mamy rozmawiać o tym, jak rozmawiamy - dlatego trudno to zrozumieć. Od parafii usłyszałem, że mają konkretne problemy: wywóz śmieci z cmentarza, brak mszy wieczornych, jakość liturgii. To są realne, ważne sprawy, którymi parafia żyje, ale jednocześnie jest niezrozumienie tej nowości, którą nam proponuje Franciszek - powiedział duchowny. - Papież chciał, aby wydarzenie synodu przestało być nim wyłącznie, a stało się procesem - dodał. Drugą dostrzegalną trudnością jest opór wyrażany przez niektórych świeckich i duchownych, zdaniem których synod o synodalności zostanie przeprowadzony na podobieństwo Drogi Synodalnej w Niemczech i doprowadzi do głębokich zmian doktrynalnych, polegających np. protestantyzacji Kościoła katolickiego. - To jest niezrozumienie tego, że papież nie chce synodu doktrynalno-prawnego. On chce nam dać szansę duszpasterską - powiedział ks. Campagnaro.- Nasze pierwsze spotkanie diecezjalne pokazało tę szansę. Mieliśmy obawy, że trzeba będzie się bić. Przyszły środowiska bardzo prawicowe i bardzo lewicowe. Tymczasem udało nam się wykorzystać ową szansę duszpasterską, zobaczyć żywy Kościół w jego różnorodności, który potrafi być jednością, zgromadzeniem w imię Trójcy Świętej - zaznaczył kapłan. Jak dodał, jeżeli proboszcz i osoby kontaktowe w danej wspólnocie nie rozumieją tego mechanizmu, to trudno będzie realizować synodalność zgodnie z założeniami wskazanymi przez Ojca Świętego.

Beata Chojnacka dodała, że to niezrozumienie szansy duszpasterskiej widać na poziomie Kościoła w Polsce. To niezrozumienie widzę zarówno po stronie księży w parafiach, jak i po stronie nas, świeckich. Dlatego, że żyjemy w układzie, gdzie już jest ustalone, kto za co w Kościele jest odpowiedzialny. Za organizację życia w parafii odpowiedzialny jest proboszcz z pozostałymi księżmi. Pomagają mu osoby świeckie postrzegane jako bardziej zaangażowane. Większość natomiast przychodzi jako ci, którzy są odbiorcami tego wszystkiego, co zostało przygotowane, i najczęściej tylko uczestnikami niedzielnej Mszy świętej lub podczas świąt - wskazywała Beata Chojnacka. Jej zdaniem, w momencie pojawienia się zaproszenia do dyskusji nad funkcjonowaniem parafii nie pojawia się zatem zbyt wielu chętnych. - Jest to 30-40 osób, bo odzwyczailiśmy się, albo w ogóle nie było takiego stylu funkcjonowania parafii będącej wspólnotą współodpowiedzialności, do którego właśnie ten synod ma nas zaprosić. Wszyscy mamy i możemy mieć wpływ na to, jak parafia działa i jak komunikuje swoje potrzeby, tak aby czuć się w niej jako domownicy, a jednocześnie gotowi usłyszeć od księży, czego oni potrzebują. To jest trudność, która wymaga zmiany mentalności, rozumienia Kościoła i wspólnoty parafialnej - zaznaczyła Beata Chojnacka.

Ks. Campagnaro przyznał, że w wielu parafiach archidiecezji warszawskiej sprawnie działają rady duszpasterskie, co wpływa na dobre komunikowanie problemów wspólnoty, ale i na aktywne uczestnictwo w spotkaniach synodalnych. - Tam, gdzie rada duszpasterska nie działa, albo ma fikcyjny charakter, uaktywnia się np. przed wizytacją biskupa, wtedy jest trudniej. To jest monarchiczny styl prowadzenia parafii, na zasadzie: "ja wiem najlepiej jak jest, więc po co się spotykać" - ubolewał ks. Campagnaro. Beata Chojnacka zauważyła, że osobami kontaktowymi w wielu parafiach na potrzeby prac synodu są osoby starsze lub w bardzo podeszłym wieku. Z tego powodu przeprowadzenie procesu synodalnego będzie utrudnione, ponieważ osoby te będą mieć problem z organizacją spotkań. Ale jest też szereg parafii, gdzie oprócz rad parafialnych wyznaczono np. osoby młodsze i na co dzień pracującej w korporacji - one wiedziały, co i jak zorganizować, tam był pomysł, inicjatywa i możliwość działania, którą dał im proboszcz - wskazała koordynatorka.

Podczas spotkania rzecznik KEP przypomniał także zasady dekretu Konferencji Episkopatu Polski w sprawie wieku i przymiotów kandydatów do posługi stałego lektoratu i akolitatu, nie będących kandydatami do święceń, który wchodzi w życie 12 grudnia. Zgodnie z jego treścią, w Polsce biskupi będą mogli udzielać posług stałego lektoratu i akolitatu kandydatom i kandydatkom, którzy ukończyli 25. rok życia. Wymaga się od kandydatów i kandydatek, aby odznaczali się wzorowym życiem moralnym, apostolskim oddaniem, bezinteresownością, szczerą pobożnością i gorliwym życiem sakramentalnym, szczególnym umiłowaniem Pisma Świętego i Eucharystii oraz duchem posłuszeństwa Kościołowi. Muszą oni posiadać także odpowiednie przymioty intelektualne, wystarczającą wiedzę o tej posłudze w Kościele, wyróżniać się solidnością w pracy oraz umiejętnością współpracy z innymi. Winni cieszyć się dobrą opinią i być akceptowani przez wiernych wspólnoty, do której należą i w której będą wypełniać powierzone im zadania. Do pełnienia swych zadań powinni być przygotowani przez odpowiednią formację.

lk / Warszawa

powrót do spisu treści

Papież we Wspólnocie Wieczernik, wśród młodych narkomanów  

Niespodziewaną formę miało wczoraj wieczorem zakończenie Roku Św. Józefa. Papież Franciszek złożył prywatną wizytę w rzymskiej Wspólnocie Cenacolo, która zajmuje się młodymi narkomanami i alkoholikami. Wraz z nimi modlił się do św. Józefa i obejrzał przygotowany przez nich film na kanwie powieści Jana Dobraczyńskiego „Cień Ojca”.

Wspólnoty Wieczernika istnieją dziś w 20 krajach świata, w tym od 20 lat również w Polsce. Założyła je w 1983 r. włoska zakonnica Matka Elvira. Podopieczni wspólnoty to młodzi, którzy potrzebują pomocy, przede wszystkim ci, którzy są uzależnieni od narkotyków i alkoholu. Wielu z nich, kiedy stają na własne nogi angażuje się w prowadzenie ośrodków i udzielanie pomocy innym uzależnionym.

Choć wizyta Franciszka miała charakter prywatny i nie znalazła się w oficjalnym programie papieskiej działalności, członkowie rzymskiej Wspólnoty Wieczernika wiedzieli, że tuż po godz. 16 mogą się spodziewać wizyty niecodziennego gościa. Czekali na niego odmawiając różaniec. Dla nich ta modlitwa to normalność. Odmawiają ją nawet trzy razy dziennie. Kiedy papież wreszcie się pojawił, powitały go dzieci Andrei i Antonii. Dziś jako małżeństwo prowadzą oni ten rzymski dom dla młodych, w przeszłości sami byli uzależnieni od narkotyków. Podobną przeszłość ma również Marco, który powitał Franciszka w audytorium. Dziś jest szczęśliwym ojcem rodziny, ma czwórkę dzieci, lecz w młodości on także był narkomanem. „Kiedy klęczałem przed Jezusem, zrozumiałem, że mi przebaczono i że jestem kochany. Tutaj nie miałem metadonu, lecz aniołów stróży” – wspomina Marco. W powrocie do normalnego życia pomaga również praca: różnego rodzaju rzemiosła, sprzątanie, ale także kultura i sztuka. Młodzi przygotowali na przykład musical, z którym mieli jeździć po Europie. Covid pokrzyżował te plany, dlatego wspólnota zaangażowała się w wielki projekt filmu fabularnego o Jezusie. Zdjęcia kręcone są w okolicach Medziugorie, gdzie wspólnota prowadzi dwa domy. Franciszek mógł wczoraj zobaczyć gotowe już fragmenty filmu, które mówią o św. Józefie. Autorzy wzorowali się na powieści Dobraczyńskiego, o której Franciszek wspomina w swym Liście apostolskim. Papieżowi pokazano też film o założycielce Wspólnoty Cenacolo. Matka Elivira ma dziś 84 lata, jest poważnie chora i przybita do łóżka. Reagując na opowieść o jej życiu oraz na świadectwa podopiecznych wspólnoty, Franciszek zachęcił jej członków, aby nie bali się rzeczywistości, prawdy, naszej ułomności. Nie bójcie się, bo Jezusowi podoba się rzeczywistość taka, jaką jest naprawdę, bez retuszu. Pan nie chce, aby ludzie robili sobie makijaż duszy i serca. Pomagajcie wielu młodym, którzy są w podobnej sytuacji, odważcie się im powiedzieć: pomyśl, że istnieją lepsze drogi.

Na zakończenie wizyty w rzymskim domu Wspólnoty Wieczernika papież poświęcił kaplicę Dobrego Samarytanina, którą wykonali podopieczni tego ośrodka. Wraz z nimi odmówił modlitwę do św. Józefa, kończąc tym samym rok poświęcony Oblubieńcowi Najświętszej Maryi Panny.

Krzysztof Bronk/vaticannews / Rzym

powrót do spisu treści

O czym będą rozmawiali Franciszek i Cyryl, jeśli się spotkają?  

Papież Franciszek oświadczył, że chce się spotkać z patriarchą moskiewskim Cyrylem, i gdyby do tego doszło, to przypuszczam, że chodzi tu o geopolitykę, do której dołączają się przedstawiciele świata religijnego – taki pogląd wyraziła ukraińska religioznawczyni Ludmyła Fyłypowycz w rozmowie z Jewhenem Sawatiejewem z Radia Hromadśkiego.

Biskup Rzymu "już od dawna jest ważnym graczem na tym polu. Watykan jest państwem, a jego dyplomacja tworzyła się w ciągu wielu lat i wiemy, jak wielkie wpływy mają Watykan i jego przywódca" – powiedziała rozmówczyni rozgłośni. Jej zdaniem, gdyby papież i patriarcha się spotkali, to omawialiby zaostrzenie się stosunków wzajemnych między Rosją a Europą i Stanami Zjednoczonymi, a więc to, o czym rozmawiali Putin i Biden. "Religia wraca na pole świeckie, gdyż liderzy [państwowi] nie mogą się porozumieć" – podkreśliła Fyłypowycz. Przypomniała, że odwiedziny Moskwy są "dawnym marzeniem papieża" i dodała, że żaden papież tam nie był. Gdyby to tego doszło, "będzie to wydarzenie o wymiarze ogólnoświatowym i «rubikon historyczny»". Jednocześnie wyraziła powątpiewanie, czy jest to możliwe. Według niej "Rosja nie wpuści papieża na swoje terytorium, bo oni strasznie się przejmują tym, że ktoś wkracza na ich obszar kanoniczny i ze wszystkich sił pragną się od tego ustrzec". Według religioznawczyni, jeśli papież pojawi się w Rosji, to będzie to świadczyło o tym, że przyznają oni szczególną rolę i status Kościołowi katolickiemu. "A wtedy nie będzie on już na ostatnim miejscu po Kościele prawosławnym, bo tam tolerują jedynie Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP), a o całej reszcie nie ma nawet wzmianki ani w konstytucji Rosji, ani w Ustawie o wolności wyznania" – dodała badaczka. Jej zdaniem, ewentualne spotkanie obu przywódców religijnych "na równych warunkach" jest możliwe tylko "na obszarze neutralnym".

W rozmowie z dziennikarzami na pokładzie samolotu w drodze do Watykanu po zakończeniu podróży na Cypr i do Grecji Franciszek zapewnił, że jest gotów pojechać do Rosji na spotkanie z patriarchą moskiewskim i całej Rusi Cyrylem. Zapowiedział przy tym, że jeszcze w tym tygodniu przybędzie do Rzymu delegacja RKP, aby ustalić datę i miejsce takiego wydarzenia. Nawiązując do tej wypowiedzi papieża przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego metropolita Hilarion oświadczył, że 20 grudnia rzeczywiście będzie w Watykanie, aby złożyć Franciszkowi życzenia z okazji jego 85. urodzin (przypadających 19 bm.) i poruszyć tematy, "budzące wzajemne zainteresowanie", ale – dodał – sprawy wizyty "na szczeblu dwustronnym nie omawiano".

kg (KAI/RISU/C.P) / Kijów

powrót do spisu treści

KRAJ  

Łęczna: Pijany 18-latek uderzył proboszcza. Wcześniej zdemolował kościół  

Łęczyńska policja zatrzymała 18-latka, który w środę wieczorem spożywał alkohol na terenie parafii św. Barbary w Łęcznej, poturbował miejscowego proboszcza oraz próbował zniszczyć parafialne drzwi. Młody mężczyzna już tydzień temu został aresztowany, ponieważ m.in. wybił szyby w oknach innej miejscowej świątyni.

Do zdarzenia doszło 8 grudnia br. po 22:00 na placu przy kościele pw. św. Barbary w Łęcznej w archidiecezji lubelskiej. Jedna z sióstr zakonnych posługujących w parafii zauważyła, że w pobliżu kościoła znajduje się mężczyzna, który głośno się zachowuje i pije alkohol, o czym poinformowała miejscowego księdza proboszcza. - Kiedy duchowny zwrócił mu uwagę, by nie spożywał alkoholu na terenie parafii, ten zaczął go szarpać i uderzył go w twarz. Ponadto groził księdzu pozbawieniem życia. Chwilę później ksiądz schował się w jednym z parafialnych pomieszczeń plebanii. Nie odniósł poważnych obrażeń – przekazała mediom st. asp. Magdalena Krasna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej. Agresywny mężczyzna kopał jeszcze w drzwi, za którymi ukrył się duchowny, ale zrezygnował po nieudanej próbie wtargnięcia do środka i odszedł. Po kilku minutach od tamtego zdarzenia policjanci zauważyli 18-latka idącego ulicą, miał ponad promil alkoholu w organizmie.

To nie pierwsze przestępstwo łęczanina związane z lokalnymi kościołami. 30 listopada br. został zatrzymany, ponieważ wybił szyby w oknach zakrystii na terenie parafii pw. św. Marii Magdaleny w Łęcznej. Powstałe straty zostały oszacowane na kwotę 1500 złotych. Funkcjonariusze ustalili, że na koncie młodego mężczyzny jest również zniszczenie kloszy do lamp oraz oczek oświetleniowych na szkodę tej parafii. Za dokonane wówczas zniszczenie mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast w połowie listopada został aresztowany za zniszczenie 3 kloszy do lamp oraz 3 oczek oświetleniowych, również na szkodę tej samej parafii. Wówczas straty oszacowano na kwotę 500 złotych. Mężczyzna odpowie również za zniszczenie plakatów, które znajdowały się na szybie przy wejściu do domu parafialnego pw. św. Barbary w Łęcznej.

dab / Łęczna

powrót do spisu treści

Umorzenie sprawy prowokacji wobec ks. Popiełuszki do ponownego zbadania  

Warszawski sąd apelacyjny ma jeszcze raz zbadać kwestię umorzenia sprawy tzw. prowokacji na ul. Chłodnej, dokonanej w 1983 r. wobec ks. Jerzego Popiełuszki - zdecydował dziś Sąd Najwyższy. - Odmrożenie tej sprawy i dalsze jej badanie jest próbą osądu całego systemu, a nie tylko trzech esbeków - mówi KAI Paweł Kęska z Muzeum i Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu Księdza Jerzego Popiełuszki.

30 października 2019 Sąd Okręgowy w Warszawie z powodu przedawnienia umorzył postępowanie ws. tzw. prowokacji na ul. Chłodnej w 1983 r. Polegała ona podrzuceniu w mieszkaniu ks. Jerzego Popiełuszki obciążających go materiałów: amunicji, materiałów wybuchowych, a także ulotek i wydawnictw, których posiadanie było wówczas zabronione. Sąd uznał, że choć czyn zarzucony trójce oskarżonych stanowi zbrodnię komunistyczną, to w momencie jego popełnienia nie stanowił zbrodni przeciw ludzkości, a więc uległ przedawnieniu z początkiem 1995 r. IPN, który wniósł akt oskarżenia, złożył zażalenie do tej decyzji, jednak mimo to w styczniu 2020 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał decyzję Sądu Okręgowego. Wówczas prokuratura IPN złożyła kasację na takie postanowienia obu instancji.

Akt oskarżenia dotyczył Grzegorza P., Waldemara O. i Pawła N. w sprawie "tworzenia fałszywych dowodów w celu skierowania przeciwko ks. Jerzemu Popiełuszce ścigania o przestępstwo". Oskarżeni to osoby skazane jako sprawcy późniejszego zabójstwa księdza - część z nich zmieniła swoje nazwiska z lat 80. W czwartek Sąd Najwyższy zdecydował, że sprawa wraca do rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny. Paweł Kęska z Muzeum i Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu Księdza Jerzego Popiełuszki zwraca uwagę, że wszyscy trzej funkcjonariusze SB, którzy dokonali prowokacji na ul. Chłodnej, byli członkami grupy "D", czyli specjalnej grupy operacyjnej Departamentu IV MSW. - To nie byli zwykli, szeregowi SB-cy, ale agenci wyspecjalizowani w swoich działaniach. Można powiedzieć, że stanowili grupę, która niejako z urzędu mogła przekraczać prawo. Mogła też podjąć inny system raportowania swoich działań. Jak się tłumaczyli na procesie toruńskim, mogli tych działań nie raportować. Wśród działań tej grupy były też związane z twardą przemocą i prowokacjami - mówi KAI Paweł Kęska.

"Ks. Jerzy Popiełuszko jest symbolem prześladowania Kościoła w czasie PRL i symbolem sporu o praworządność i wolność w zakresie wartości. Osądzenie sprawców prowokacji na Chłodnej jest dotknięciem całego systemu, dlatego jest tak niesłychanie ważne. Oczywiście, ks. Jerzego zamordowali ludzie, ale tak naprawdę zmiażdżył go system. Miażdżył go od dawna i na wiele sposobów, a prowokacja na Chłodnej była tylko jednym z wielu. W akcie oskarżenia ks. Popiełuszki jest kilka punktów. Jeden z nich dotyczy przekroczenia wolności sumienia a pozostałe dotyczą prowokacji na Chłodnej. Oni po prostu nie mieli na niego żadnego haka, więc musieli go sobie stworzyć" - wskazuje Kęska. - Odmrożenie tej sprawy i dalsze jej badanie jest próbą osądu całego systemu, a nie tylko trzech osób - dodaje Paweł Kęska. Według niego, otwiera to pole do dalszych badań przede wszystkim nad zbrodniami dokonywanymi przez grupę "D".

lk / Warszawa

powrót do spisu treści

Warszawa: Obradowała Rada przy Delegacie KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży  

Kontynuacja statystycznych badań przypadków wykorzystania seksualnego w środowisku kościelnym, terminarz szkoleń dla poszczególnych grup systemu i propozycje działań, które powinny być podjęte w najbliższym czasie – to zagadnienia podjęte na spotkaniu Rady przy Delegacie KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, która spotkała się 29 listopada br. w Warszawie, część jej członów uczestniczyła w spotkaniu zdalnie. Było to pierwsze spotkanie po ukonstytuowaniu się Rady. Ustalono, że będzie się ona spotykać odtąd dwa razy w roku.

Rada przy Delegacie KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży ma za zadanie nakreślenie wspólnego planu działania systemu pomocy osobom skrzywdzonym wykorzystaniem seksualnym oraz ochrony dzieci i młodzieży w Kościele w Polsce oraz rozwijanie współpracy między strukturami podstawowymi i pomocniczymi tego systemu. Tworzą ją: abp Wojciech Polak (delegat KEP), o. Adam Żak SJ (koordynator KEP), ks. Wojciech Rzeszowski (delegat ds. ochrony), ks. Łukasz Knieć (duszpasterz pokrzywdzonych), ks. Marek Studenski (kurator), Marta Titaniec (Fundacja Świętego Józefa KEP), ks. dr Piotr Studnicki (Biuro Delegata KEP), o. prof. Józef Augustyn SJ (Centrum Ochrony Dziecka). Coroczne spotkania delegatów, duszpasterzy pokrzywdzonych i kuratorów na stałe wpisują się w kalendarz działań systemu pomocy osobom skrzywdzonym wykorzystaniem seksualnym oraz ochrony dzieci i młodzieży Kościoła w Polsce. W przygotowaniu tych szkoleń merytoryczną pomocą służy Koordynator KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży oraz Centrum Ochrony Dziecka w Krakowie, a wsparciem organizacyjnym i finansowym – Fundacja Świętego Józefa oraz Biuro Delegata KEP w Warszawie.

Spotkania szkoleniowo-warsztatowe dla kuratorów, duszpasterzy i delegatów zaplanowano w pierwszej połowie 2022 roku. W kalendarz działań na stałe wpisuje się Dzień Modlitwy i Pokuty za grzech wykorzystania seksualnego, obchodzony w pierwszy piątek Wielkiego Postu – najbliższy odbędzie się 4 marca 2022 r. Omówiono przygotowania z nim związane. Przedstawiciele poszczególnych grup systemu wskazali też propozycje, które ich zdaniem zacieśnią współpracę pomiędzy delegatami, duszpasterzami i kuratorami, co umożliwi kompleksową pomoc osobom skrzywdzonym.

Działania Kościoła w Polsce w zakresie prewencji wykorzystania seksualnego osób małoletnich oraz pomocy osobom pokrzywdzonym oparte są na istniejących w diecezjach i zakonach strukturach podstawowych, podlegających bezpośrednio biskupowi lub przełożonemu zakonnemu. Tworzą je zespoły, w skład których wchodzą: delegaci ds. ochrony dzieci i młodzieży, duszpasterze osób zranionych, kuratorzy duchownych oskarżonych i/lub skazanych oraz osoby odpowiedzialne za prewencję. Strukturami pomocniczymi, wspierającymi ich prace są działające na poziomie ogólnopolskim Biuro Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży oraz Fundacja Świętego Józefa Konferencji Episkopatu Polski i Centrum Ochrony Dziecka. Nad całością systemu pieczę sprawuje Delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, z którym ściśle współpracuje Koordynator KEP.

Marta Dalgiewicz / Warszawa

powrót do spisu treści

Sandomierz: Blisko 100 osób na 33-dniowych rekolekcjach  

Blisko 100 osób wzięło udział w 33-dniowych rekolekcjach i dokonało aktu oddania się Panu Jezusowi przez ręce Maryi 8 grudnia w bazylice katedralnej w Sandomierzu. Rozpoczęły się one 5 listopada.

Aktu zawierzenia dokonali wierni z dekanatu sandomierskiego podczas Mszy św. w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Jacek Marchewka, proboszcz parafii. W homilii ks. Konrad Fedorowski mówił o dialogu Boga z człowiekiem, który został zapoczątkowany w raju. Zachęcał do prowadzenia dialogu z Bogiem, nie w Adamie, nie Ewie, ale w Jezusie Chrystusie, który jest nowym Adamem oraz w Niepokalanym Sercu Maryi, która jest nową Ewą. – Papież Benedykt XVI mówił, że Maryja staje przed nami jako znak pocieszenia, otuchy, nadziei. Zwraca się do nas słowami: Miej odwagę podjąć ryzyko z Bogiem! Spróbuj! Nie lękaj się Go! Miej odwagę podjąć ryzyko wiary! Miej odwagę podjąć ryzyko dobroci! Miej odwagę podjąć ryzyko czystego serca! Opowiedz się za Bogiem, a zobaczysz, że właśnie dzięki temu twoje życie stanie się otwarte i promienne, wcale nie nudne, ale pełne niezliczonych niespodzianek, bo nieskończona dobroć Boża nigdy się nie wyczerpie! – mówił kaznodzieja. Na zakończenie Mszy świętej został odmówiony akt zawierzenia Jezusowi Chrystusowi przez ręce Maryi. Wielu rekolektantów miało własnoręcznie napisane słowa aktu, które po odczytaniu złożyli na ręce kapłanów. Następnie każdy zawierzony podarował Matce Bożej białą różę, jako wyraz miłości i wdzięczności do Niepokalanej Matki. Na pamiątkę zawierzenia, księża nałożyli na ręce rekolektantów łańcuszki z cudownym medalikiem.

Wielu uczestników rekolekcji podkreślało, że poprzez ćwiczenia duchowe chcieli oddać swoje życie Bogu i jeszcze bardziej z Nim się zjednoczyć. – Jestem przekonany, że zostałem zaproszony do wzięcia udziału w tych rekolekcjach przez Matkę Najświętszą. To ona dała mi wskazówki, aby zainteresować się tą drogą. Dzięki tym ćwiczeniom otrzymałem cel w życiu oraz ugruntowałem ufność, która daje wiarę – mówił Przemysław Szatko. Narzeczeni Robert i Agata przyznali, że odnowili swoje przymierze z Maryją, przygotowując się w ten sposób do sakramentu małżeństwa. – Podczas rekolekcji modliliśmy się przede wszystkim o wytrwałość w narzeczeństwie i o dobre przygotowanie do ślubu. Ponadto prosiliśmy o systematyczną, dobrą modlitwę, która pozwoli nam być blisko Pana Boga. Wierzymy, że Maryja będzie nas motywowała do oddawania chwały Bogu w każdym dniu naszego życia – mówili. Jak poinformował organizator ks. Konrad Fedorowski, program 33-dniowych rekolekcji stworzył św. Ludwik Maria Grignion de Montfort i jest zawarty w jego najbardziej znanym dziele „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”. Cały okres 33-dniowych ćwiczeń duchowych związany był z osobistą modlitwą i lekturą poszczególnych fragmentów specjalnie przygotowanej książki.

apis / Sandomierz

powrót do spisu treści

Lublin: Kościół karmelitów diecezjalnym sanktuarium św. Józefa  

Kościół św. Józefa przy klasztorze karmelitów bosych w Lublinie został ustanowiony przez abp. Stanisława Budzika archidiecezjalnym sanktuarium Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny. Oficjalna uroczystość odbyła się podczas Eucharystii kończącej obchody roku Opiekuna Odkupiciela w Kościele powszechnym. - Jego ojcostwo wyrażało się w służbie tajemnicy stworzenia – powiedział metropolita lubelski.

Abp Budzik w swojej homilii stwierdził, że Kościół w liturgii i sztuce nigdy nie wyobrażał sobie Maryi inaczej niż pięknej i w doskonałości. – Podziwiamy Ją i dziękujemy za nNą Bogu. W Ewangelii słyszeliśmy, że Maryja znalazła u Boga miłość i życzliwość, jest przemieniona na obraz Boży, który nie został zmącony grzechem. Zachował Ją od zmazy na mocy przewidzianych zasług Jezusa, a więc dzisiejsza uroczystość ma wymiar paschalny. Pokazuje, że każdy człowiek jest wezwany do wolności dziecka Bożego – wyjaśniał. Odwołując się do patrona nowego sanktuarium w centrum Lublina, arcybiskup zauważył, że ten, choć nie zanotowano w Ewangelii jego ani jednego słowa, to od wieków przemawia do nas swoim milczeniem. – Jego ojcostwo wyrażało się w służbie tajemnicy stworzenia. Św. Józef odznaczał się twórczą odwagą, która potrzebna jest nam wtedy, kiedy napotykamy w życiu na trudności. W ich obliczu można się poddać, ale i wydobyć z siebie zalety, o których nie mieliśmy pojęcia. Tak właśnie było ze św. Józefem, wstał i zrobił to, co mu Bóg kazał, ratując Nowonarodzonego – wyjaśniał abp Budzik. Po homilii metropolita lubelski oddał pod opiekę Oblubieńca Matki Bożej całą archidiecezję oraz dzieło III synodu.

Kościół karmelitów bosych pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny przy ul. Świętoduskiej powstał w XVII w. z fundacji Katarzyny z Kretków Sanguszkowej. Został wybudowany w stylu renesansu lubelskiego. Początkowo modliły się w nim siostry karmelitanki bose, następnie przeszedł w ręce męskiej gałęzi zakonu. Od początku swojego istnienia jest dedykowany św. Józefowi, który w duchowości karmelitańskiej cieszy się szczególnym kultem.

dab / Lublin

powrót do spisu treści

Kościół w Jemielnicy został ustanowiony diecezjalnym sanktuarium św. Józefa  

Biskup opolski Andrzej Czaja ustanowił kościół w Jemielnicy diecezjalnym sanktuarium św. Józefa. Uroczystość zakończyła obchody Roku św. Józefa w diecezji opolskiej. W uroczystości uczestniczyli licznie członkowie - liczącego ponad 900 mężczyzn z całej diecezji – Bractwa św. Józefa.

Uroczystość rozpoczęła się w kaplicy św. Józefa. Czczony jest w niej obraz świętego, któremu była ona poświęcona od początku swego istnienia. Właśnie tam bp Andrzej Czaja odczytał dekret erygujący sanktuarium św. Józefa w Jemielnicy: - Przychylając się do prośby ks. Henryka Pichena, proboszcza parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, biorąc pod uwagę potrzeby i pragnienia wiernych, dla dobra duchowego diecezji opolskiej niniejszym na podstawie kanonu 1232 Kodeksu prawa kanonicznego ustanawiam kościół parafialny w Jemielnicy diecezjalnym sanktuarium św. Józefa. Proboszcz parafii w Jemielnicy i kustosz nowego sanktuarium, ks. Henryk Pichen przypomniał trwający od wieków kult św. Józefa na tym miejscu. 19 marca 1675 roku przy klasztorze cystersów w Jemielnicy zostało założone – pod patronatem św. Józefa - Bractwo Dobrej Śmierci. Zatwierdził je papież Klemens X. W XIX stuleciu w Jemielnicy był używany modlitewnik „Książka do św. Józefa", który przetrwał aż do wieku XX, kształtując pobożność tutejszych mieszkańców. Kustosz podkreślił, że tradycja obchodzenia odpustu św. Józefa w Jemielnicy sięga 1869 roku, najpierw w marcu, a potem w maju – w dniu Świętego Józefa Robotnika. 1 maja 2012 roku biskup Andrzej Czaja erygował Bractwo Świętego Józefa, do którego obecnie należy ponad 900 mężczyzn, co ożywiło kult świętego. Obchody 19 marca i 1 maja poprzedzone są w parafii modlitewną nowenną. Majowy odpust jest połączony z Diecezjalnym Świętem Rodziny. Towarzyszy mu też Jarmark Cysterski. W grudniu, w kontekście uroczystości Świętej Rodziny, do Jemielnicy przybywają wraz z bliskimi emigranci zarobkowi. Do Jemielnicy przyjeżdżają regularnie grupy pątników, także spoza diecezji. Cztery razy w roku gromadzą się tu członkowie Bractwa Świętego Józefa. - Jesteśmy Panu Bogu wdzięczni za wszystko, co tu się dzieje – podkreślił ks. Pichen.

- Kiedy kończymy Rok Św. Józefa, Kościół powszechny stawia nam przed oczy Maryję i Józefa. Ustanawiając sanktuarium św. Józefa, trochę na podobieństwo tego patrona, zabieramy do siebie Dzieciątko i Jego Matkę. Powierzamy przez udział w tej Eucharystii Bogu Kościół święty, nasz Kościół opolski w przededniu obchodów 50. rocznicy ustanowienia diecezji opolskiej. Powierzamy Bractwo Świętego Józefa, rodziny. W sposób szczególny prosimy o wiarę w sercach młodego pokolenia – mówił bp Andrzej Czaja. Ordynariusz opolski wskazał na podobieństwo Maryi i Józefa: - I Maryja, i Józef mieli odwagę podjąć niepojętą wolę Bożą. To bym chciał dać Wam szczególnie na drogę: mieć odwagę podjąć nawet najbardziej niepojętą wolę Bożą. Ale my nieraz bardziej niż do Maryi i Józefa jesteśmy podobni do Adama i Ewy. Maryja i Józef stali się sługami Bożego planu zbawienia świata - mówił. - Święty Józef wierzył w moc Boga i w miłość Boga do siebie. Że on – słabiutki Józef z Nazaretu – może udźwignąć taką odpowiedzialność. Posłuszeństwo i duch męstwa pobudzały św. Józefa. Problemy nie były dla niego problemami, ale zadaniem. Nie było miejsca w gospodzie, to uczynił dom ze stajni.

kda / Jemielnica

powrót do spisu treści

Szpaki: Bp Gurda ustanowił sanktuarium św. Józefa w diecezji siedleckiej  

Przybywajmy tu z radością, przybywajmy z nadzieją. Na św. Józefie, naszym Opiekunie się nie zawiedziemy - mówił bp Kazimierz Gurda podczas Mszy św. w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP. Na zakończenie Roku św. Józefa, biskup siedlecki ustanowił w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Szpakach Diecezjalne Sanktuarium św. Józefa.

Przed rozpoczęciem Mszy św. ks. Jan Babik, kanclerz kurii diecezjalnej w Siedlcach odczytał dekret o ustanowieniu sanktuarium św. Józefa. W homilii bp Kazimierz Gurda wskazał na związek św. Józefa z Maryją. - Pan Bóg chciał, aby ta, która została poślubiona mężowi, któremu było na imię Józef, została Matką Bożego Syna. Pan Bóg chciał, aby na ten Jego plan zgodziła się Maryja i aby zgodził się na niego Józef. […] Na propozycję Boga, przedstawioną przez Anioła, Maryja wypowiada swoje ‹‹Fiat››. Józef uczyni to samo, gdy zostanie pouczony przez Anioła we śnie kim jest Ten, którego poślubiona mu małżonka nosi pod swym sercem - zaznaczył biskup w homilii. - W naszej modlitwie prosimy św. Józefa o opiekę nad Kościołem. Prosimy, by wejrzał na dziedzictwo, które Jezus nabył własną krwią. Prosimy o troskę o nas samych, którzy tym dziedzictwem jesteśmy, jesteśmy Jego Kościołem - mówił bp Gurda. Podkreślił też, że przychodzimy do Józefa prosząc, bo oddalił od nas wszystkie zagrożenia, również te, które płyną z odchodzenia od prawdy, którą przekazuje nam Chrystus w Kościele. - Św. Józef jest dla wiernych wzorem w trwaniu przy Jezusie jako Synu Bożym, jedynym Zbawicielu człowieka. - przypomniał. -Prosimy o właściwe postawy życiowe, o odrzucenie zła moralnego i budowanie wspólnoty Kościoła, wolnej od „zarazy błędów i zepsucia” – dodał, wskazując, że to, co wydaje się, ze przerasta nasze możliwości i siły, może zostać zrealizowane dzięki Bożej pomocy; pomocy wyproszonej przez św. Józefa. Na zakończenie Eucharystii, bp Kazimierz Gurda pobłogosławił figurę św. Józefa oraz dokonano aktu Zawierzenia Narodu Polskiego i Kościoła, świętemu Józefowi.

Sanktuarium w Szpakach jest drugim sanktuarium w diecezji siedleckiej poświęconym św. Józefowi. Pierwsze znajduje się w Siedlcach, w parafii pod wezwaniem św. Józefa.

ks.mw / Szpaki

powrót do spisu treści

Gdańsk: Dziękczynienie za Rok Świętego Józefa  

Jednym z wydarzeń kończących Rok Świętego Józefa w archidiecezji gdańskiej była Msza św. w kościele oblatów sprawowana w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP pod przewodnictwem bp. Zbigniewa Zielińskiego. Na zakończenie Mszy św. biskup odmówił Akt Zawierzenia Narodu Polskiego i Kościoła w Polsce św. Józefowi.

W homilii biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej przypomniał, że kończący się Rok Świętego Józefa został ogłoszony przez papieża Franciszka w liście apostolskim „Patris corde", opublikowanym z okazji 150. rocznicy ogłoszenia Oblubieńca Maryi patronem Kościoła katolickiego. Podkreślił, że owoce tego roku powinny być trwale obecne w życiu osobistym i wspólnotowym. - Gromadzimy się w jednym z kościołów stacyjnych archidiecezji gdańskiej, by podziękować Panu Bogu za owoce tego świętego roku. Chcemy również prosić, by one trwały w nas i we wspólnocie Kościoła, który jest na Pomorzu. Podejmując próbę odczytania Bożych planów, uświadamiamy sobie, że przeżywana uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, a także trwający Adwent przynaglają nas do spojrzenia na świat przez pryzmat Jego miłości i naszego powołania do świętości - zaznaczył hierarcha. Nawiązując do myśli papieża Franciszka, zwrócił uwagę na ojcowską czułość opiekuna Maryi. - Święty Józef jest jednym z drogowskazów na naszej drodze do świętości. To on konkretnie wyraził swoje przybrane ojcostwo, czyniąc ze swego życia ofiarę w miłości oddanej służbie Mesjaszowi. W nim Jezus widział czułość Boga. Czułość, która pozwala przyjąć naszą słabość, ponieważ pomimo naszej słabości realizuje się większość Bożych planów - mówił biskup.

Podkreślił, że święty Józef wyraził również swoje fiat wobec Bożych planów, służył Jezusowi i Maryi, których Bóg powierzył jego opiece. W ten sposób stał się sługą tajemnicy odkupienia i zbawienia człowieka. - Oblubieniec Maryi jest także tym, który ufając Panu przyjmuje w swoim życiu nawet te wydarzenia, których nie rozumie, pozostawiając na boku swoje dociekania i godząc się z własną historią - dodał. Hierarcha zwrócił jednocześnie uwagę, że św. Józef może być przykładem przezwyciężania lęków, wytrwałości na trudnej drodze życia, twórczej odwagi w podejmowaniu decyzji obarczonych dużym ryzykiem, przykładem budzenia twórczych możliwości oraz wzorem miłości do Kościoła i ubogich. Przypomniał także znaczenie pracy duszpasterskiej oblatów w Gdańsku, którzy podejmują między innymi stałą posługę w konfesjonale. - Dzisiejsza wspólna modlitwa to okazja do szczególnego podziękowania ojcom oblatom za apostolstwo. Za bardzo aktywne zaangażowanie się w cały przebieg Roku Świętego Józefa. Za to, że odkryli w tym czasie kolejną szansę, by Oblubieńca Maryi uczynić jeszcze bardziej obecnym w życiu swoim, a także nas wszystkich - dodał hierarcha.

ks. mk / Gdańsk

powrót do spisu treści

Nowy Zagórz: W archidiecezji przemyskiej zakończono Rok Św. Józefa  

- W dzisiejszych czasach, tak bardzo naznaczonych wpływami zła, wpływami złych, antyewangelicznych idei, przykład św. Józefa, przykład Świętej Rodziny jest nam tak bardzo potrzebny - mówił bp Krzysztof Chudzio w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, 8 grudnia 2021 r., w parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika w Nowym Zagórzu, gdzie uroczyście zakończono Rok Świętego Józefa w archidiecezji przemyskiej.

W homilii biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej zaznaczył, że uroczystość Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej jest zawsze okazją do spojrzenia na piękno Maryi. – Dzisiaj chcemy z prawdziwą pokorą chwalić Ją w tajemnicy Jej piękna. To znaczy chwalić Ją w tajemnicy Niepokalanego Poczęcia – dodał. – Dlatego przychodzimy dziś z miłością, by przypatrzeć się pięknu Maryi, ale też po to, aby uczyć się Ją naśladować przede wszystkim w posłuszeństwie Panu Bogu – wyjaśniał bp Chudzio - bo dopiero w postawie pokory i służby człowiek otwiera na oścież swe serce dla Boga. Hierarcha ostrzegał też, żeby nie być obojętnym na zło współczesnego świata. Trzeba wpatrywać się w Maryję i Józefa, by wzbudzić w swoim sercu dziękczynienie Bogu za plan zbawienia. W dziejszych czasach, tak bardzo naznaczonych wpływami zła, wpływami złych, antyewangelicznych idei przykład św. Józefa, przykład Świętej Rodziny jest tak bardzo nam potrzebny – podkreślił kaznodzieja, zwracając uwagę, że św. Józef może być szczególnym wzorem dla współczesnych ojców. - Uczy wszystkich nas zasłuchania w Słowo Boże. Dlatego Bóg do Niego mówił – powiedział biskup. – Jest też on wzorem wiary, zaufania w sytuacjach trudnych, bez wyjścia. Jest przykładem dyskrecji, wrażliwości, delikatności, szacunku okazywanego kobiecie. Jest przykładem mężnego stawiania czoła przeciwnościom życiowym. Uczy nas mądrej obecności, która wyraża się nie tylko w mówieniu, ale w dawaniu pięknego przykładu. Uczy nas wartości pokory – wyliczał hierarcha zachęcając, aby naśladować św. Józefa, wpatrywać się w piękno Maryi i szukać orędownictwa Świętej Rodziny. Bp Krzysztof Chudzio odczytał także uroczysty akt zawierzenia Narodu i Kościoła w Polsce św. Józefowi, pobłogosławił medaliki, która otrzymały dzieci przygotowujące się do I Komunii Świętej oraz pobłogosławił nowy wizerunek św. Józefa, który upamiętnia zakończony Rok Józefowy.

Na Rok św. Józefa abp Adam Szal dekretem z 4 lutego 2021 r., wyznaczył 15 kościołów stacyjnych w wielu miejscach archidiecezji przemyskiej, które nosiły wezwanie św. Józefa lub w których kult do św. Józefa był szczególnie żywy. To właśnie w tych miejscach organizowane były różne inicjatywy parafialne i ponadparafialne, które wpisały się w ogłoszony przez papieża Franciszka Rok Świętego Józefa.

łsz / Nowy Zagórz

powrót do spisu treści

Bp Wętkowski zawierzył diecezję i Kościół w Polsce opiece św. Józefa  

– Św. Józef to człowiek, który mało mówił, a wiele czynił. Czyż to nie jest wzór na dzisiejsze czasy? – powiedział bp Krzysztof Wętkowski 8 grudnia, podczas Mszy św. sprawowanej w sanktuarium św. Józefa we Włocławku, na zakończenie Roku św. Józefa.

W homilii biskup włocławski skupił się nad godnością człowieka oraz troską, z jaką pochyla się nad nim Stwórca. Wychodząc od upadku pierwszych rodziców w raju, homilista zwrócił uwagę, że człowiek po grzechu ukrywa się przed Bogiem. – Skutkiem grzechu jest samotność, oddalenie od Boga oraz przekonanie, że Bóg się na niego obraził – mówił bp Wętkowski wskazując, że Bóg zawsze szuka człowieka, pytając: „gdzie jesteś?”. Najwyższym przejawem miłości Boga do człowieka jest wcielenie Syna Bożego, które dokonuje się przy współpracy Maryi. – Ze względu na to, że Maryja miała stać się Matką Jezusa, została uwolniona od grzechu pierworodnego; jest niepokalanie poczęta – tłumaczył biskup włocławski. Następnie hierarcha zwrócił uwagę na dwie rzeczy istotne w scenie zwiastowania: wszechmoc Boga i wolność człowieka. – Pan Bóg nie musiał szukać współpracy człowieka, pytać go, oczekiwać zgody, a jednak to czyni – zaznaczył ksiądz biskup podkreślając, że jest to wyraz szacunku Boga do człowieka i jego wolności. – My sami często nie szanujemy naszej wolności ani godności zarówno własnej jak i drugiego człowieka – mówił homilista, zachęcając do refleksji nad tą rzeczywistością we współczesnym świecie.

Nawiązując do kończącego się Roku św. Józefa, ukazał osobę oblubieńca NMP jako wzór dla współczesnego człowieka. – Św. Józef to człowiek, który mało mówił, a wiele czynił. Czyż to nie jest wzór na dzisiejsze czasy, gdzie jest nadmiar słów, a niewiele czynów? – pytał bp Wętkowski akcentując, że św. Józef uczy przede wszystkim czynu. Rozważając życie opiekuna Syna Bożego, homilista przypomniał najważniejsze określenia św. Józefa: człowiek prawy i sprawiedliwy. Wyjaśniając ich znaczenie wskazał, że ów święty, choć znalazł się w sytuacji niezrozumiałej i trudnej, postępował zgodnie z prawem, szanując godność Maryi. – Człowiek sprawiedliwy żyje z wiary. I św. Józef, jeśli jest sprawiedliwy, to dlatego, że żył wiarą, czyli był otwarty na słowo, które Bóg do niego kierował, przyjmował je i wypełniał – tłumaczył hierarcha. W dalszej części rozważania zachęcał obecnych na liturgii do kontynuowania i pogłębiania przyjaźni ze św. Józefem. – Wzywajmy go często i ochotnie, bo jest on świętym potężnym – przekonywał biskup. Na zakończenie bp Wętkowski zwrócił uwagę na rolę i znaczenie rodziny, na rozwój i pielęgnację wiary w kolejnych pokoleniach dzieci i młodzieży oraz konieczność zaangażowania świeckich w życie Kościoła. – W ten sposób możemy odpowiedzieć na to wszystko, co otrzymujemy od Boga w sakramentach. I w ten sposób stajemy się ludźmi sprawiedliwymi, a więc pobożnymi i wiernymi, na wzór św. Józefa – zakończył homilista.

ks. at / Włocławek

powrót do spisu treści

Tarnobrzeg-Wielowieś: Zakończony został Rok M. Białeckiej  

Zakończenie Roku Czcigodnej Służebnicy Bożej Matki Kolumby Białeckiej odbyło się 8 grudnia w kaplicy klasztornej sióstr dominikanek w Tarnobrzegu – Wielowsi. Uroczystości przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. W uroczystej Eucharystii udział wzięła przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Świętego Dominika Aleksandra Zaręba OP oraz wspólnota zakonna wielowiejskiego klasztoru.

W homilii ordynariusz wyjaśniał dogmat Niepokalanego Poczęcia Maryi i jednocześnie wskazywał na jego aktualność. – W świecie pogrążonym coraz bardziej w ciemnościach, które przenikają także do serca wierzących, Matka Boża pozostaje zbawczym światłem. Nawet gdyby zgasły wszystkie inne światła, Ona będzie dalej jaśniała na horyzoncie naszego życia, wstawiając się za nami u swojego Syna. Była o tym przekonana Czcigodna Służebnica Boża Matka Kolumba, powierzając siebie i wasze zgromadzenie Niepokalanemu Sercu Maryi – podkreślał biskup. Hierarcha zwrócił uwagę na to, że przeżywany obecnie czas adwentu, który określony jest kalendarzem liturgicznym ma wymiar eschatologiczny. – Niepokalana Dziewica – również miała swój adwent: z jednej stron radosny, z drugiej najeżony trudnościami, sytuacjami, można by powiedzieć bez wyjścia. Maryja nie załamuje rąk, nie rozpacza ale zdaje się całkowicie na Boga, modli się i ufa. Nie straćmy Jej z oczu i powtarzajmy, „jestem przy Tobie, pamiętam o Tobie, czuwam” – mówił kaznodzieja. Po homilii biskup sandomierski pasował na Rycerzy Niepokalanej dwie dorosłe kobiety oraz sześć dziewcząt.

Róża Filipina Białecka urodziła się 23 sierpnia 1838 r. w Jaśniszczach, pow. Brody, w głęboko religijnej, wielodzietnej rodzinie ziemiańskiej. Mając 19 lat wyjechała do nowicjatu sióstr dominikanek w Nancy we Francji. Po złożeniu ślubów w 1859 r. wróciła do Polski i założyła klasztor sióstr dominikanek w Wielowsi. Ich celem była praca apostolska wśród opuszczonej ludności wiejskiej, prowadzenie szkoły parafialnej, katechizacja dzieci i młodzieży, posługa samarytańska świadczona chorym po domach. Zmarła 18 marca 1887 r. w wieku 48 lat. Pochowana została w macierzystym klasztorze w Wielowsi. Proces beatyfikacyjny. został rozpoczęty w 1980 r. W obecności papieża Jana Pawła II, 20 grudnia 2004 r. w Watykanie, został ogłoszony Dekret heroiczności Cnót Czcigodnej Sługi Bożej Matki Kolumby Białeckiej. Dom Zgromadzenia Sióstr Świętego Dominika w Tarnobrzegu - Wielowsi mieści się w XIX-wiecznym kompleksie budynków kościelno-klasztornych parafii św. Gertrudy i św. Michała Archanioła. Obecnie dominikanki realizując swój charyzmat uczą dzieci i młodzież religii, prowadzą w Polsce i za granicą przedszkola i domy opieki, domy pomocy społecznej dla niepełnosprawnych dzieci, pracują w szpitalach i przy parafiach, jako organistki i zakrystianki.

apis / Tarnobrzeg-Wielowieś

powrót do spisu treści

Skalmierzyce: Wprowadzenie relikwii bł. kard. Wyszyńskiego  

Kard. Wyszyński, który był zakochany w Maryi uczy nas, byśmy mieli więcej miłości do Matki Bożej, a przez to umieli lepiej oddać swoje życie Bogu - mówił bp Łukasz Buzun, który przewodniczył Mszy św. w sanktuarium maryjnym w Skalmierzycach. Podczas uroczystości dziękczynienia za beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego i koronację obrazu Matki Bożej Skalmierzyckiej wprowadzono do świątyni relikwie Prymasa Tysiąclecia.

W homilii celebrans wskazywał, że w dzisiejsze święto oddajemy cześć Maryi Niepokalanej i dodał, że w 1854 r. papież Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu NMP. – Maryja Niepokalana uczy nas piękna, dobroci, czystości i świętości. Takie cechy widzimy w Maryi i to nas pociąga do Niej – powiedział biskup pomocniczy diecezji kaliskiej. Zaznaczył, że sanktuarium w Skalmierzycach jest szkołą, gdzie człowiek uczy się zbliżania do Maryi poprzez modlitwę i rozmowę z Nią w różnych sytuacjach i na różnych etapach ludzkiego życia. Podkreślał, że kard. Stefan Wyszyński był zakochany w Matce Bożej i wszystko w swoim życiu postawił na Maryję. – Bł. kard. Wyszyński, za którego dziękujemy Bogu miał Maryję za Matkę i całe swoje życie na Niej oparł. Niech to miejsce będzie naznaczone duchem zaufania Bogu, Maryjnego zaufania bez zastrzeżeń – akcentował bp Buzun. Podczas uroczystości bp Buzun wręczył upominki dzieciom, które zwyciężyły w konkursie plastycznym o bł. kard. Stefanie Wyszyńskim. Po Mszy św. odbył się spektakl „Życie jest większe od legend” w wykonaniu Teatru A z Gliwic.

W diecezji kaliskiej w sanktuariach z wizerunkami Matki Bożej koronowanymi przez kard. Wyszyńskiego będą sprawowane Msze św. dziękczynne za jego beatyfikację. Pierwsze dziękczynienie odbyło się dziś w sanktuarium w Skalmierzycach. Kolejne będą miały miejsce w sanktuariach w Żegocinie, Tursku, Golinie i Lutyni.

ek / Skalmierzyce

powrót do spisu treści

Poznań: Procesja światła i modlitwa ku czci Niepokalanej  

- Podobnie jak mieszkańcy Rzymu gromadzą się co roku na Placu Hiszpańskim przed maryjną kolumną wzniesioną na pamiątkę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, tak i my na Ostrowie Tumskim, w kolebce miasta Poznania, stajemy z naręczem kwiatów przed statuą Niepokalanej – mówił w Poznaniu abp Stanisław Gądecki. Akt oddania Maryi Niepokalanie Poczętej poprzedziła procesja światła przez Most Biskupa Jordana.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski prosił Matkę Bożą, by pomagała Polakom nieustannie wsłuchiwać się w głos Boga. „Niech wołanie ubogich nie spotyka się z naszą obojętnością, cierpienie chorych i potrzebujących niech nie ujdzie naszej uwadze, niech nas poruszają samotność ludzi starszych i bezbronność dzieci, a każde ludzkie życie niech będzie przez nas kochane i otaczane czcią” – mówił abp Gądecki. Metropolita poznański przypomniał słowa św. Efrema, który nazywał Maryję „świętą w swoim ciele, piękną w swoim duchu, czystą w swoich myślach, prawą w swoim rozumie, doskonałą w swoich uczuciach, czystą i niepokalaną w swoim sercu”.

W procesji, która odbyła się po raz piętnasty, wzięli udział strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i z Ochotniczej Straży Pożarnej, niosąc pochodnie. Również strażacy umieścili wiązankę kwiatów na szczycie statuy Niepokalanej. Pomnik ku czci Matki Bożej stoi w miejscu, gdzie powstała pierwsza na ziemiach polskich kaplica chrześcijańska, zbudowana dla księżnej Dobrawy i księcia Mieszka I.

ms / Poznań

powrót do spisu treści

Kard. Dziwisz: Jakże wzruszająca jest pobożność maryjna  

Jakże wzruszająca jest maryjna pobożność ludu Bożego, który od zarania dziejów Kościoła oddaje Jej cześć, śle do Niej nieustannie modlitwy, powierza Jej swoje sprawy, radości i smutki, troski i nadzieje – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Krzęcinie pod Krakowem, gdzie znajduje się obraz Matki Bożej Krzęcińskiej. Krakowski metropolita senior poświęcił odnowiony wizerunek, który otaczany jest czcią od 500 lat.

- Obraz Madonny Krzęcińskiej w prosty, przemawiający do umysłu i serca sposób ilustruje rolę Maryi w dziejach zbawienia. Dzierży Ona w swym ręku Syna tak, jak każda matka. Jednocześnie wskazuje na Niego, bo to On jest najważniejszy – to On przyszedł na ziemię, by ocalić los każdego człowieka – mówił w homilii kard. Dziwisz. Jak podkreślał hierarcha, Kościół jest wdzięczny Maryi za „wszystko, co wniosła Ona w dzieje zbawienia człowieka – również zbawienia każdej i każdego z nas”. - Jakże wzruszająca jest maryjna pobożność ludu Bożego, który od zarania dziejów Kościoła oddaje Jej cześć, śle do Niej nieustannie modlitwy, powierza Jej swoje sprawy, radości i smutki, troski i nadzieje. Cząstka tych dziejów pobożności, wierności i miłości Maryi związana jest także z historią wizerunku Pani Krzęcińskiej i czci, jaką doznaje w tej świątyni – mówił.

Krakowski metropolita senior zachęcał, by popatrzeć na „nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne”. - Trapi nas wiele problemów. Może niesiemy ciężar osobistych grzechów, nałogów i upadków. Może martwi nas stan naszych rodzin, pojawiających się w nich trudności w życiu małżeńskim, w wychowaniu dzieci. Martwią nas napięcia, nieustanne spory i kłótnie w życiu społecznym i politycznym. Widzimy i przeżywamy zagrożenia z zewnątrz. Już drugi rok z rzędu nie ustępuje epidemia – wymieniał i apelował, by w trudnych sytuacjach zaufać Maryi. - Niech obraz Matki Bożej Krzęcińskiej przypomina nam, kto nad nami czuwa, na kogo możemy liczyć, komu możemy powierzać nasze sprawy – podsumował kard. Dziwisz.

md / Krzęcin

powrót do spisu treści

Bp Włodarczyk: Maryja nie jest nam dana jedynie jako ikona  

Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Bydgoszczy było miejscem obchodów 30. rocznicy powstania Radia Maryja. – Otaczamy ojca dyrektora, wraz z współbraćmi redemptorystami pracującymi w Toruniu, modlitwą, miłością za wielki dar dany na trudne czasy. Nie da się zaprzeczyć, że nas wszystkich – księdza biskupa Krzysztofa, radio, sanktuarium – połączyła Maryja z Fatimy – mówił kustosz i proboszcz ks. kanonik Józef Orchowski. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny zgromadziła na Wyżynach kapłanów, osoby życia konsekrowanego, przedstawicieli władz i członków Rodziny Radia Maryja.

- Maryja nie jest nam dana jedynie jako ikona, byśmy podziwiali Ją z ukrytym w sercu żalem, że Jej się udało, a my ciągle musimy zmagać się ze swoją słabością” – mówił bp Krzysztof Włodarczyk. – Pragniemy oczami wiary wpatrywać się w pogodne oblicze Niebieskiej Matki i wołać do Niej wraz ze wszystkimi dziećmi Kościoła: „Cała piękna jesteś Maryjo!”. Nasza Matka jest piękna pięknością Boga, pełnią Jego łaski, Jego miłości – podkreślił podczas homilii bp Krzysztof Włodarczyk. Ordynariusz diecezji zauważył, że ilekroć człowiek odrzuca grzech, przywiązanie do niego, staje się do Niej podobny. – Wzrastając w miłości Bożej i naśladując cnoty Maryi, stajemy się piękni, jak Ona, Niepokalana. Matka Pana, nieustannie przychodzi nam z pomocą, by przywrócić w nas Boże piękno – powiedział. Maryja przypomina, że tym, co odbiera prawdziwe piękno serca i duszy w każdym z nas, jest grzech. – Pojawia się on wtedy, gdy pyszny człowiek, zwiedziony przez starodawnego węża, mówi Bogu: „nie”. Maryja pomaga nam odzyskać duchowe piękno umiłowanych dzieci Bożych. Wszędzie, gdzie się objawia, wzywa do pokuty i nawrócenia. Pragnie, byśmy byli szczęśliwi razem z Nią i piękni jak Ona – mówił celebrans, przestrzegając przed zaniedbywaniem życia w łasce Bożej, sakramentów i modlitwy. Za każdym razem – jak dodał bp Krzysztof Włodarczyk – kiedy ogarnia człowieka smutek po popełnieniu grzechu, właśnie spojrzenie na Maryję Niepokalanie Poczętą ma przypominać, że zanim on zaistniał, każdy z nas był w pragnieniu Boga, w Jego zamiarze. – Byśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Każdy z nas! – mówił biskup ordynariusz, podkreślając, że Matka Boża „jest dla nas ikoną celu!” – Kiedyś będziemy tak piękni, jak Ona. Takich nas chce Bóg. Niech uroczystość Niepokalanego Poczęcia Maryi zawsze nam o tym przypomina i umacnia w nadziei, a także w drodze ku pełni pięknego życia – powiedział biskup.

Radio Maryja rozpoczęło nadawanie swojego programu 8 grudnia 1991 roku z dwóch nadajników w Toruniu i Bydgoszczy. – Fenomen Radia Maryja nie mierzymy wielkością zasięgu, ale głębokością przemiany ludzkich serc – mówił radny zarządu prowincji warszawskiej redemptorystów o. Witold Hetnar CSsR. – Wszystkim mówię: zaufajcie Matce Najświętszej. Przed nami ogromna praca. Nie wolno nam być śpiącymi. Przez naszą obojętność zwycięża zły. Mamy słuchać Pana Boga, Matkę Najświętszą i robić to, co Oni chcą. I będzie zwycięstwo. Oni chcą się nami posłużyć. Dowodem jest Radio Maryja. Nie było środków, ludzi. Ono zaistniało i rozwija się, mimo hejtu, kłamstw. Należy zaufać i pracować – mówił przed błogosławieństwem założyciel i dyrektor o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR.

Przedstawiciele męskiej wspólnoty Wojowników Maryi wręczyli biskupowi Krzysztofowi Włodarczykowi miecz, symbol – jak to podkreślił ks. kan. Józef Orchowski – „ostrego słowa Bożego w ustach pasterza diecezji”, a założycielowi i dyrektorowi radia różaniec. Swoje słowo wygłosił także wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz, który z okazji rocznicy podarował o. Tadeuszowi Rydzykowi CSsR swój medal.

jm / Bydgoszcz

powrót do spisu treści

Bp Milewski: Jezus w znaku chleba jest siłą w dźwiganiu codziennych krzyży  

- Jezus realnie i prawdziwie obecny w znaku Chleba jest źródłem naszej radości, siłą w dźwiganiu codziennych krzyży i latarnią oświetlającą naszą drogę – powiedział bp Mirosław Milewski w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku. Przewodniczył on Eucharystii dziękczynnej za 25 lat codziennej adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie w tym miejscu.

Bp Mirosław Milewski w czasie Eucharystii sprawowanej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku przypomniał bullę „Inefabilis Deus” papieża Piusa IV z 1854 roku, ogłaszającą dogmat o tym, że Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia była wolna od grzechu pierworodnego. Cztery lata później Maryja powiedziała do Bernadety Soubirous w Lourdes, że jest „Niepokalane Poczęcie”. 8 grudnia 1870 roku papież ogłosił św. Józefa patronem Kościoła Powszechnego – a to także patron Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które sprawuje pieczę nad sanktuarium. Biskup zwrócił uwagę, że wśród zmian, które zachodzą w polskiej religijności, jedna z nich jest wyjątkowo pozytywna: w coraz większej liczbie kościołów adorowany jest wystawiony w monstrancji Najświętszy Sakrament. To jest najwłaściwsza odpowiedź na wyzwania obecnych czasów. Wiele miejsc na mapie diecezji jest „rozpromieniona blaskiem Najświętszego Sakramentu”, czemu często towarzyszy dyżur spowiednika w konfesjonale. Podziękował księżom, siostrom zakonnym i wiernym świeckim zaangażowanym w dzieło adoracji, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, ale też innych miejscach diecezji. Zachęcił duchownych, by nie obawiali się podejmować dzieło adoracji przy współpracy ze świeckimi. - Gdy coraz bardziej nasze miasta i wioski narażone są na duchową pustkę, oazami pełnymi życiodajnej wody stają się kościoły i kaplice z wystawionym Najświętszym Sakramentem. Szukajmy wszyscy duchowej pociechy i umocnienia w naszej życiowej drodze, klęcząc, przed Najświętszym Sakramentem i tak jak Maryja i święty Józef swoje sprawy przynośmy do Jezusa. On realnie i prawdziwie obecny w znaku Chleba jest źródłem naszej radości, siłą w dźwiganiu codziennych krzyży i latarnią oświetlającą naszą drogę – głosił bp Milewski.

Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Starym Rynku w Płocku, ustanowione w miejscu, gdzie 90 lat temu św. s. Faustyna Kowalska po raz pierwszy zobaczyła Jezusa Miłosiernego (22 lutego 1931 roku), jest chętnie odwiedzanym miejscem. Przyjeżdżają do niego pielgrzymki z rożnych miejsc na świecie i z Polski. Często wstępują też na modlitwę płocczanie, aby adorować Najświętszy Sakrament (codziennie w godz. 7:00-17:00), skorzystać z możliwości spowiedzi, uczestniczyć w Eucharystii czy Koronce do Miłosierdzia Bożego w Godzinie Miłosierdzia 15:00. W tym roku to szczególne miejsce świętuje ćwierćwiecze adoracji Pana Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Pieczę nad sanktuarium sprawują siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia (do którego należała św. s. Faustyna Kowalska), z przełożoną domu s. Dianą Kuczek ISMM: „Każdy może przyjść i zawierzyć Bogu sprawy całego świata i Kościoła, naszej ojczyzny, naszych wspólnot, parafii, miejsc pracy i rodzin. Dziękujemy wszystkich, którzy włączają się w dzieło nieustannej adoracji” – napisały siostry z okazji wspólnego dziękczynienia.

eg / Płock

powrót do spisu treści

Sandomierz: Modlitewne czuwanie i maryjne zawierzenie na rynku  

Modlitewne czuwanie i maryjne zawierzenie w duchowej łączności z Ojcem Świętym, odbyło się w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, pod figurą Matki Bożej na sandomierskim rynku.

Wieczorne nabożeństwo rozpoczął bp Krzysztof Nitkiewicz, który przybliżył znaczenie obchodzonego święta. - Maryja jest cała piękna i czysta, co wobec świata strojącego się w sztuczne piękno i skażonego przez człowieka zarówno moralnie jak i na skutek niewłaściwej ingerencji w naturę, pozwala widzieć w Matce Bożej rajski ogród. Ona nas do niego zaprasza i chce, abyśmy zawierzyli siebie, nasze miasto i Ojczyznę jej Niepokalanemu Sercu – podkreślał biskup. Zgromadzeni odśpiewali hymn „Tota pulchra es Maria” oraz w modlitwie różańcowej, której przewodniczył ks. Rafał Kułaga, rektor seminarium, powierzyli się opiece Niepokalanego Serca Maryi. We wspólnej modlitwie uczestniczyli duchowni, klerycy, siostry zakonne oraz przedstawiciele młodzieży.

Na zakończenie uroczystości w kościele seminaryjnym pw. św. Michała Archanioła odbyło się nabożeństwo maryjne, podczas którego odśpiewano hymn liturgiczny ku czci Maryi – Akatyst.

apis / Sandomierz

powrót do spisu treści

Bp Solarczyk zawierzył Radom i diecezję radomską Matce Bożej  

Bp Marek Solarczyk zawierzył Radom i Diecezję Matce Bożej. Uroczystość odbyła się wieczorem, 8 grudnia przy figurze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, która jest uznawana za drugą na świecie, wystawioną po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. Pierwsza znajduje się na Placu Hiszpańskim w Rzymie. Władze samorządowe reprezentowała Kinga Bogusz, przewodnicząca Rady Miejskiej w Radomiu.

W modlitwie zawierzenia Maryi Niepokalanej zostali poleceni: Radom i diecezja, wszystkie rodziny, ojczyzna, rządzący, władze samorządowe Radomia, duchowieństwo, seminarium duchowne, media katolickie, organizacje i stowarzyszenia katolickie oraz uczelnie i szkoły, szpitale, służba zdrowia, pracujący i bezrobotni, przeżywający trudności materialne, alkoholicy czy więźniowie. - Niech ta nasza modlitwa, i zawierzenie, które zostało wypowiedziane przed Eucharystią, będzie potwierdzeniem i wielkim znakiem oraz zaproszeniem, abyśmy w cichości naszych serc i pokorze naszej duszy stanęli wobec Boga, prosząc, aby Jego łaska nas umacniała i przemieniała. Aby nasze życie było znakiem Jego życia, aby maryjne oddanie, było dla nas źródłem naszej wytrwałości i nadzieją na Jej wstawiennictwo – modlił się bp Solarczyk.

Nabożeństwo zawierzenia miasta i diecezji odbywa się w Radomiu każdego roku w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP przy figurze Maryi Niepokalanej, która znajduje się przed klasztorem ojców bernardynów. Radomska figura została poświęcona 13 czerwca 1858 roku i jest uznawana za drugą na świecie, wystawioną po ogłoszeniu przez papieża Piusa IX w 1854 r. dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny (pierwszą jest „La Colonna dell’Immacolata Concezione” z roku 1857, która znajduje się na Placu Hiszpańskim w Rzymie). Fundatorem figury był radomian Antoni Plewiński. Historia kultu Niepokalanego Poczęcia u radomskich bernardynów sięga 1740 roku, kiedy to powstało Bractwo Niepokalanego Poczęcia. Klasztor bernardynów jest jednym z najcenniejszych i najpiękniejszych zabytków Radomia.

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny swoje święto patronalne obchodziło m.in. Zgromadzenie Sióstr Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej w Mariówce. - Przygotowywałyśmy się przez 9-dniową nowennę, a w samą wigilię uroczystości przeżywałyśmy dzień pokutny. Na niego składają się różne ćwiczenia pokutne, czas milczenia i post o chlebie i wodzie – mówiła s. Małgorzata Kobylarz w rozmowie z Radiem Plus Radom. - W ramach świętowania i wychwalania Matki Bożej przeżywamy wspólne ceremonie. Polegają one na ponownym oddaniu się Maryi w niewolę miłości. Na zakończenie takich ceremonii pokazując Matce Bożej uniżenie, całujemy podłogę w kaplicy – opowiada z kolei s. Maria Koćwin. Służki są zgromadzeniem bezhabitowym. Istnieją od 143 lat. W Polsce żyje około 500 służek.

rm / Radom

powrót do spisu treści

Diecezja radomska: Peregrynacja figury Niepokalanej Matki Kościoła  

W diecezji radomskiej rozpoczęła się peregrynacja figury Niepokalanej Matki Kościoła. Inauguracja odbyła się wieczorem, 8 grudnia w kościele katedralnym w Radomiu, bowiem tego dnia obchodzona była uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, która jest świętem patronalnym Ruchu Światło- Życie.

Peregrynacja potrwa do końca roku szkolnego i obejmie wszystkie Kręgi Domowego Kościoła i wspólnoty młodzieżowe Ruchu Światło-Życie diecezji radomskiej. Duszpasterska inicjatywa nawiązuje do obchodzonego jubileuszu 50-lecia działalności oaz w diecezji radomskiej. Obchody rozpoczęły się w sierpniu w sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej. - Postanowiliśmy, że peregrynacja rozpocznie się po uroczystości Niepokalanego Poczęcia, a w samą uroczystość poświęcimy figury. Jest ich osiem, bo na tyle rejonów podzielona jest nasza diecezja, jeśli chodzi o Ruch Światło-Życie. Chcemy, aby figura Niepokalanej peregrynowała po parafiach, gdzie działa Ruch Światło-Życie, po Kręgach Domowego Kościoła, nawiedzając poszczególne rodziny i po wspólnotach młodzieżowych - powiedział ks. Przemysław Wójcik, diecezjalny moderator Domowego Kościoła, rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie. Każda ze wspólnot młodzieżowych, kręgów i rodzin będzie miała u siebie figurę przed dobę. Obecnie w Domowym Kościele istnieje 140 kręgów, w których skupionych ponad 1100 członków.

Pierwsza oaza w diecezji radomskiej odbyła się w Dąbrówce koło Sulejowa w dniach od 6 do 20 lipca 1971 r. Turnus zakończył się wówczas błogosławieństwem, którego udzielił bp Piotr Gołębiowski, dzisiaj sługa Boży. Turnus prowadzili: ks. Kazimierz Mazur i ks. Andrzej Wróblewski. Były to rekolekcje dla ministrantów połączone z kursem lektorskim.

rm / Radom

powrót do spisu treści

Radom: Posłanie misyjne na Alaskę  

Ks. Michał Ulaski, kapłan diecezji radomskiej, udaje się na misje na Alaskę. Mszy świętej w kościele św. Wacława w Radomiu przewodniczył wieczorem, 8 grudnia bp Marek Solarczyk. W trakcie liturgii zostały odnowiono śluby Synów Niepokalanego Poczęcia. Zgromadzenie ma w Polsce jeden dom - w Radomiu. Sprowadził ich śp. bp Jan Chrapek.

W czasie liturgii za księdza Michała Ulaskiego modlił się bp Marek Solarczyk. - Wręczamy mu znak krzyża i posyłamy jako zwiastuna zbawienia i pokoju. Wspieraj go Boże mocą swojej łaski, by nie zniechęcał się trudami swojej pracy. Ks. Michale, idź i głoś Ewangelię – modlił się biskup. Ks. Michał Ulaski do wyjazdu na Alaskę przygotowywał się w Centrum Formacji Misyjnej. Wprawdzie krzyż misyjny otrzymał 1,5 roku temu z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp Salvatore Pennacchio, to jednak dopiero teraz może udać się na Alaskę. Wyjazd został opóźniony z powodu sytuacji pandemicznej na świecie. - Dziękuję księdzu biskupowi Markowi za posłanie. Liczny udział kapłanów pokazuje, że Kościół radomski dzieli się swoim bogactwem i wysyła kapłanów, aby głosili Słowo Boże. Proszę Was o modlitwę, aby ta misja była wypełnieniem woli Bożej - mówił ks. Ulaski, który do Stanów Zjednoczonych wyleci 15 grudnia. Dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce ks. Maciej Będziński powiedział, że diecezja Fairbanks na Alasce jest jedyną diecezją misyjną w Ameryce Północnej. - Ks. Michał musi przyzwyczaić się do samotności i do tego, że wiele godzin będzie spędzał w podróży. Każdego roku do wyjazdu na Alaskę przygotowuje się jeden czy dwóch księży z Polski - powiedział ks. Maciej Będziński. Ks. Ulaski przebywał w Centrum Formacji Misyjnej, gdzie poznawał język, umacniał swoją wiarę i przygotowywał się do wyjazdu na Alaskę. Mieszkają tam ludzie, którzy 6 tygodni czekają na przyjazd księdza, by uczestniczyć w Eucharystii. Powołanie misyjne u ks. Ulaski zrodziło się kilka lat temu, kiedy w Radomiu przebywał biskup Chad Zielinski z diecezji Fairbanks na Alasce. Mówił wówczas m.in. o wyzwaniach tamtejszego Kościoła, czy niewielkiej liczbie duchownych.

W trakcie liturgii zostały odnowione śluby Synów Niepokalanego Poczęcia. Zgromadzenie ma w Polsce jeden dom - w Radomiu. Sprowadził ich śp. bp Jan Chrapek. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia jest dla wspólnoty jednym z najważniejszych dni w roku. Jej członkowie odnawiają bowiem dzisiaj swoje śluby zakonne. Głównymi filarami działalności duszpasterskiej Zgromadzenia jest apostolstwo szpitalne i edukacyjne. Jego założycielem był ojciec Alojzy Maria Monti – zwany ojcem sierot i sługą chorych. Razem ze swoim kierownikiem duchowym – o. Dossi oraz Cyprianem Pazzini – pielęgniarzem z Cremony zorganizował w 1850 roku projekt zgromadzenia zakonnego, oddanego pracy lekarskiej i wychowawczej. W tym samym roku w Bussolengo, o. Monti zaproponował nazwę: „Synowie Niepokalanego Poczęcia”, chcąc postawić Niepokalaną za wzór miłosiernej służby, polegającej na doprowadzeniu człowieka chorego, opuszczonego i potrzebującego, do wolności bycia dzieckiem Bożym. O. Monti zmarł w 1900 r. W 2003 r. został beatyfikowany przez Jana Pawła II.

rm / Radom

powrót do spisu treści

Radom: Złoty Krzyż Zasługi dla ks. Stanisława Drąga  

Ks. Stanisław Drąg został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Wyróżnienie zostało nadane przez prezydenta RP Andrzeja Dudę. Uroczystość odbyła się 8 grudnia w Radomiu.

Obecny na uroczystości, która odbyła się w delegaturze Urzędu Wojewódzkiego w Radomiu bp Piotr Turzyński powiedział, że ks. Drąg przez długie lata malując i pisząc ikony prowadził ludzi do zachwytu nad Bogiem. - Dziękuję za to dzieło ewangelizacji ks. Stanisława na polu artystycznym - mówił ksiądz biskup. Ks. Stanisław Drąg jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. W 2020 roku obchodził 50-lecie pracy artystycznej. - Moje powołanie kapłańskie i artystyczne szły jednym torem. Wszystko zaczęło się w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Kiedy miałem pięć lat, wyjechałem wraz z rodziną za chlebem na Ziemie Odzyskane do Wałbrzycha. Spędziłem tam osiem lat, ucząc się do czwartej klasy w szkole podstawowej. Jeszcze w szkole podstawowej zorganizowano moją pierwszą wystawę - wspominał ks. Stanisław Drąg.

Ks. Stanisław Drąg urodził się w 1941 roku. Ukończył studia teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu. Uczęszczał też na wykłady z historii sztuki i zajęcia z rysunku oraz kompozycji u prof. Antoniego Michalaka, a także konserwacji u prof. Rudolfa Kozłowskiego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Ks. Stanisław Drąg oprócz pisania ikon zajmuje się rysunkiem i malarstwem. Maluje łąki, lasy, samotne drzewa, a także sceny rodzajowe z rodzinnych stron – Kałkowa koło Ciepielowa, skąd pochodzi. Wśród ogromnej ilości prac, jakie wykonał, są rysunki, akwarele, obrazy olejne i ikony. Jego prace prezentowane były na ponad 140 wystawach.

rm / Radom

powrót do spisu treści

Tarnów: Cykl debat o wolności  

W Tarnowie od niedzieli trwa XI edycja Festiwalu Filmowego Vitae Valor („Wartość Życia"). Dziś rusza cykl debat, którym towarzyszy hasło „Oblicza wolności".

– W czasach, w których prawie wszystko można obejrzeć na platformach streamingowych, albo w internecie, sensem festiwali filmowych są spotkania i rozmowy. Wolność w sieci, granice wolności twórczej, pytania o bluźnierstwo czy ludzką wolność od i do – bardzo inspirują. Dodatkowo temat wolności politycznej i ekonomicznej nie tylko inspiruje, ale także rozpala – podkreśla o. Michał Legan OSPPE, dyrektor artystyczny festiwalu. We czwartek na temat wolności w sieci debatować będą prof. Monika Przybysz i Michał Kłosowski. Temat wolności od i do w piątek podejmą prof. Adam Regiewicz i Maja Bednarska. W sobotę o wolności ekonomicznej i politycznej porozmawiają Ewa Kiedio i Marcin Kędzierski, a w niedzielę o granicach w wolności twórczej Adam Woronowicz i ks. prof. Andrzej Draguła. Transmisja z każdej debaty na antenie Radia Profeto.

Warto podkreślić, że XI edycja Festiwalu Filmowego Vitae Valor „Oblicza Wolności" stawia pytania o to, czym jest wolność i jaka jest jej dzisiejsza definicja w tak szybko zmieniającym się świecie. Integralnym pytaniem jest także pytanie o kondycję współczesnego człowieka, który coraz częściej utożsamiany jest z różnym zniewoleniem – nie tylko na płaszczyźnie nałogów. Pojęcia takie jak smartfonizm, martwica społeczna stają się dzisiaj zaprzeczeniem wolności człowieka. Czy zatem jesteśmy w pełni wolni? Gdzie jest granica bycia człowiekiem wolnym? Czy potrafimy ją wskazać? Co z wolnością polityczną, wolnością słowa, artystycznym wyrazem? Wolność, czyli co? – to pytanie, które stawiają twórcy festiwalu i będą szukać na nie odpowiedzi podczas trwania całego festiwalu, który odbywa się do 12 grudnia w przestrzeniach Centrum Sztuki Mościce w Tarnowie. Wstęp na wydarzenia festiwalowe jest bezpłatny, jednak ze względu na ograniczoną liczbę miejsc, należy zarezerwować sobie wejściówki. Szczegóły na stronie www.vvfestival.pl.

pra / Tarnów

powrót do spisu treści

Warszawa: Wystawa „Księża Solidarności” w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia  

"Księża Solidarności" - wystawa ukazująca wkład Kościoła katolickiego w walkę o wolność i pokonanie komunizmu oraz sylwetki kapelanów "Solidarności", bohaterów w większości zupełnie nieznanych - otwarta została dziś w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie. W uroczystości wziął udział świadek tamtego czasu, jeden z kapelanów „Solidarności”, ks. Infułat Jan Sikorski. Wystawa prezentowana jest w związku z 40. rocznica wprowadzenia stanu wojennego.

Ekspozycję otworzył Grzegorz Polak, zastępca dyrektora Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia. Przypomniał, że ekspozycja w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia związana jest z 40. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego - „tego traumatycznego wydarzenia, podczas którego społeczeństwo polskie w sposób brutalny zostało pozbawione podstawowych swobód obywatelskich a z drugiej strony – kiedy to najbardziej ujawniła się służebna i odważna postawa polskich księży, którzy nie zdradzili społeczeństwa i robili wszystko, żeby przypominać, że Solidarność jeszcze nie zginęła". To są bohaterowie, poza kilkoma wyjątkami, zupełnie nieznani – podkreślił Grzegorz Polak. Zwrócił uwagę, że księża po 13 grudnia byli wśród strajkujących, organizowali pomoc materialną i prawną, udostępniali pomieszczenia parafialne na spotkania konspiracyjnych struktur „Solidarności”, ukrywali ściganych przez milicję. - Wtedy byli najbardziej potrzebni i wtedy też najbardziej ryzykowali – więzieniem ale też życiem, o czym przekonaliśmy się po brutalnym morderstwie ks. Jerzego Popiełuszki ale też ks. Stefana Niedzielaka, ks. Sylwestra Zycha i ks. Stanisława Suchowolca. Podkreślił też że dokument sporządzony w IV Departamencie MSW zaledwie na miesiąc przed śmiercią ks. Popiełuszki, wśród księży, których „wrogą działalność należy ukrócić” wymieniał obok ks. Popiełuszki m.in. również ks. Stanisława Małkowskiego, ks. Teofila Boguckiego, ks. Leona Kantorskiego i ks. Jana Sikorskiego.

Ks. Sikorski podzielił się z zebranymi swoimi wspomnieniami związanymi z ks. Jerzym Popiełuszką. Mówił, że nie uświadamiał sobie, jak wielkie niebezpieczeństwo wisi nad kapłanem. Nie miał również świadomości, że on sam jest zagrożony. Wspominał swój początkowy dystans do Mszy św. za Ojczyznę, sprawowanych w kościele św. Stanisława Kostki, a następnie ogromne zaskoczenie głęboko chrześcijańską atmosferą tych liturgii i porywającym stylem głoszenia Słowa Bożego przez ks. Popiełuszkę. Mówił również o swoich doświadczeniach jako kapelana internowanych i pierwszej Mszy św. sprawowanej w Boże Narodzenie w 1981 r. w więzieniu na Białołęce. Opowiadał o radości, z jaką stłoczeni na więziennym korytarzu zarośnięci, brodaci mężczyźni witali księdza, o spowiedziach i o wynoszonych w głębokich kieszeniach sutanny grypsach. Podkreślał również natychmiastową reakcję prymasa Glempa na zaistniałe potrzeby i powołanie Prymasowskiego Komitetu Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom. Mówił również o działających w komitecie wolontariuszach. Ks. Sikorski podkreślał też, jak wielu innych księży zaangażowanych było w pomoc potrzebującym w czasie stanu wojennego.

Wystawa „Księża Solidarności” to kilkanaście tablic przekrojowo prezentujących wkład Kościoła katolickiego i poszczególnych jego przedstawicieli w rewolucję Solidarności i pokonanie komunizmu w XX wieku. Przedstawieni zostali na niej najważniejsi duchowi patroni NSZZ „Solidarność” - św. Jan Paweł II i bł. kard. Stefan Wyszyński oraz sylwetki ponad dwudziestu wybranych kapelanów Solidarności. Są wśród nich m.in. o. Czesław Białek SJ, ks. prałat Józef Maj, ks. kanonik Adolf Chojnacki, abp Tadusz Gocłowski, ks. prałat Stefan Niedzielak, ks. Roman Indrzejczyk, ks. Władysław Palmowski, o. Adam Wiktor SJ, ks. Remigiusz Wysocki, abp Sławoj Leszek Głódź, ks. prałat Stanisław Bogdanowicz, ks. infułat Jan Sikorski, ks. prałat Teofil Bogucki, ks. Stanisław Orzechowski, ks. Tadeusz Isakowicz – Zaleski, ks. Stanisław Suchowolec, ks. Sylwester Zych, ks. prałat Henryk Bolsczyk, ks. prałat Eugeniusz Jankiewicz, ks. kanonik Czesław Sadłowski, czy ks. Julian Żołnierkiewicz. Wystawa prezentuje również działalność ks. Jerzego Popiełuszki oraz sylwetki księży, którzy zostali zamordowani przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Wystawę przygotował Instytut Dziedzictwa Solidarności z myślą o obchodach 40-lecia NSZZ "Solidarność" i w związku z beatyfikacją kardynała Stefana Wyszyńskiego. Od 3 czerwca do 4 lipca 2021 r. ekspozycję "Księża Solidarności" można było oglądać w bazylice św. Brygidy w Gdańsku.

maj / Warszawa

powrót do spisu treści

Przemyśl: Uroczystość patronalna Ruchu Światło-Życie w archidiecezji  

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny to święto patronalne Ruchu Światło-Życie. Centralne obchody w archidiecezji przemyskiej odbyły się w Centrum Formacji Ruchu Światło-Życie "Collegium Marianum". Mszy przewodniczył bp Stanisław Jamrozek.

W okolicznościowej homilii biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej wskazał na Maryję jako przykład świętości i bezwarunkowego pełnienia woli Bożej. To Ona uczy człowieka przyjmować Słowo Boże z wiarą. Z kolei zwracając się bezpośrednio do członków Ruchu Światło-Życie przypomniał, że oni są szczególnie wezwani do wsłuchiwania się w Boży Głos. - Dziś brzmi to zaproszenie do wszystkich członków Ruchu Światło-Życie, aby słuchać tego, co mówi Pan, żeby na tym Słowie budować swoje życie. To wezwanie, żeby słuchać także z Kościołem, bo on pomaga nam zrozumieć Słowo – powiedział bp Jamrozek. W to wpisuje się także misja Ruchu Światło-Życie. - Sama jego nazwa wskazuje, aby napełniać się światłem, żeby życie potem potwierdzało, że rzeczywiście Pan jest z nami - wyjaśniał hierarcha. - Jak ludzie zobaczą, że Pan jest z nami, to pójdą razem z nami. O to się módlmy gorąco, żeby napełniać się Panem, żeby później stawać się czytelnym znakiem obecności Chrystusa i z ufnością iść do świata, nieść nadzieję, kiedy temu światu towarzyszą lęki i obawy - dodał biskup. - Niech Maryja Niepokalana wyprasza nam potrzebne łaski i za nami nieustannie oręduje – zakończył homilię hierarcha.

W Collegium Marianum znajduje się Centrum Ruchu Światło-Życie, a zarazem dom rekolekcyjny, który w tym momencie jest remontowany. Wcześniej mieściło się tam Niższe Seminarium Duchowne, a następnie mieszkali klerycy przemyskiego seminarium duchownego.

łsz / Przemyśl

powrót do spisu treści

Szlachetna Paczka: Wciąż około 1400 rodzin czeka na wsparcie  

Na pomoc w ramach Szlachetnej Paczki wciąż czeka 1400 rodzin. Zostało już tylko kilka dni, by wspomóc opuszczonych, samotnych czy dotkniętych nagłą tragedią.

- Biedy i problemów, z którymi się mierzą, jest w tym roku więcej. Obawa o to, czy wystarczy pieniędzy na jedzenie to codzienna zmora 2 mln Polaków. Aż tylu z nas żyje poniżej granicy skrajnego ubóstwa, czyli w warunkach stałego zagrożenia dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Za mniej niż dwadzieścia złotych dziennie - opisuje Joanna Sadzik, prezes Stowarzyszenia Wiosna, które organizuje Szlachetną Paczkę. Wolontariusze akcji dotarli do tysięcy osób opuszczonych, samotnych czy dotkniętych nagłą tragedią. Pomoc na pewno otrzyma 15 000 rodzin. Jednak są tacy, którzy zgłosili się do bazy Szlachetnej Paczki, ale nadal oczekują na swoich darczyńców. - Takich rodzin jest około 1400. To ostatnia szansa, by wesprzeć wybraną rodzinę, do której dotarli wolontariusze Szlachetnej Paczki. Na pomoc czekają osoby opuszczone, samotne, dotknięte nagłymi tragediami - apeluje Sadzik.

Jedną z nich jest ośmioletni Mateusz, który ma jedno marzenie - żeby jego tata żył. „Przywykł, że koledzy wołają: ‘Mateusz stare łachy’ albo ‘sierota biedota’” - opisano jego historię na stronie www.szlachetnapaczka.pl. Każdy, kto chce wspomóc takie osoby, jak Mateusz, wciąż ma na to szansę. - W większości przygotowywanych paczek są produkty pierwszej potrzeby, które można kupić w pobliskim sklepie i dostarczyć nawet jeszcze w Weekend Cudów, czyli 11-12 grudnia, kiedy pomoc dociera do potrzebujących z całej Polski - informuje Sadzik. Pozostałe rzeczy - bardziej specjalistyczne lub wielkogabarytowe - można dostarczyć też w późniejszym terminie, umawiając się z wolontariuszem wybranej rodziny. W skoordynowaniu dostarczania paczek pomogą też wolontariusze Szlachetnej Paczki - darczyńcy zawsze mogą liczyć na rady i podpowiedzi wolontariusza, który opiekuje się daną rodziną. - Kontakt do tej osoby zostanie przesłany mailowo, wraz z potwierdzeniem wyboru rodziny. Dodatkowo na stronach Szlachetnej Paczki znajduje się szereg podpowiedzi, jak w krótkim czasie przygotować pomoc - podsumowuje Sadzik. Każdy, kto chciałby wspomóc tegoroczną Szlachetną Paczkę powinien wejść na stronę www.szlachetnapaczka.pl i wybrać rodzinę, która znajduje się w potrzebie.

Szlachetna Paczka funkcjonuje przez cały rok i każdy może pomóc bliźniemu, któremu zabrakło szczęścia. Dzięki wpłatom akcja dociera do nowych potrzebujących rodzin, często w rejony, do których nie trafia nikt inny. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie www.szlachetnapaczka.pl. W ubiegłym roku łączna wartość pomocy w ramach akcji przekroczyła 51 mln zł.

luk / Kraków

powrót do spisu treści

Warszawa: Finał akcji „Czekolada od harcerzy”  

Przekazanie ponad 5 tys. tabliczek czekolady funkcjonariuszom Straży Granicznej odbyło się dziś w Domu Biskupów Polowych w Warszawie. Zebrane w ramach akcji „Czekolada od harcerzy” słodycze zostaną rozdysponowane przez kapelanów i przekazane funkcjonariuszom na granicy.

Akcja „Czekolada od harcerzy” objęła całą Polskę. Choć pierwotnie była skierowana do harcerzy, to wzięły w niej udział także osoby niezwiązane z ruchem harcerskim, szkoły i firmy np. sieć sklepów Żabka czy Polskie Towarzystwo Gospodarcze. Akcję koordynował ks. Filip Pajestka, kapelan ZHP Chorągwi Krakowskiej. – Inicjatywa odniosła wielki sukces, nie spodziewaliśmy się że tak się rozprzestrzeni. Z czasem angażowały się kolejne hufce i tak rozeszła się na całą Polskę. Działanie podjęły cztery organizacje harcerskie: ZHP, ZHR, Skauci Europy i Skauci Króla. Chcieliśmy wesprzeć funkcjonariuszy i podziękować im za służbę, którą wykonują. Dlaczego czekolada? Można ją mieć zawsze pod ręką, zmieści się w kieszeni munduru, a przede wszystkim jest dodaje energii, jest kaloryczna. – podsumował kapelan. Do czekolad dołączone zostały laurki z podziękowaniami wykonane przez harcerzy, skautów, a także uczniów szkół podstawowych. Czekolady zostaną przekazane kapelanom Straży Granicznej, otrzymają je funkcjonariusze pełniący służbę na granicy. – Czekolada będzie dystrybuowana głównie podczas świątecznych spotkań opłatkowych – dodał ks. mjr SG Marcin Czuchraniuk, kapelan podlaskiego oddziału Straży Granicznej.

Akcja „Czekolada od harcerzy” była rozpowszechniana w mediach społecznościowych. Powstał specjalny profil na Facebooku, na którym można było śledzić jej postępy, a także komentarze oraz zdjęcia poszczególnych kartek świątecznych, laurek i podziękowań.

kos / Warszawa

powrót do spisu treści

„Choinki Jedynki” wesprą Fundację „Mimo Wszystko” i Wspólnotę „Chleb Życia”  

Trwa 20. już odsłona akcji charytatywnej „Choinki Jedynki”, którą organizuje Program Pierwszy Polskiego Radia. W tym roku wesprze ona podopiecznych Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” oraz Wspólnoty „Chleb Życia” siostry Małgorzaty Chmielewskiej.

Od poniedziałku, 6 grudnia do piątku, 10 grudnia, w audycji "Cztery pory roku" w godz. 9:00-12:00, odbywają się licytacje przedmiotów przekazanych przez dorosłych przyjaciół Jedynki Polskiego Radia. Wśród nich znalazły się m.in.: dwie prace artystyczne wykonane techniką decoupage, przekazane przez Agatę Kornhauser-Dudę, kurtka Łukasza Zagrobelnego z musicalu „Grease”, numer startowy Kamila Stocha z autografami polskich skoczków czy sukienka Igi Świątek z ostatniego tenisowego sezonu. Z kolei 11 grudnia, w Wielkim Finale, będzie miała miejsce całodzienna (od godz. 8:00 do 19:30) licytacja 20 prac dzieci, które wygrały w konkursie rysunkowym. Na aukcję trafią również obrazki autorstwa podopiecznych Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. - Z dwóch naszych ośrodków, czyli z „Doliny Słońca” w Radwanowicach i z Lubiatowa nad morzem zostało przekazanych 12 prac plastycznych. Zachęcamy bardzo do licytacji tych właśnie obrazów, które często zaskakują tym, jakie są ładne, przemyślane i z jaką wrażliwością zostały stworzone. To na pewno będzie wyjątkowy świąteczny prezent - namawia Katarzyna Szostak z Fundacji „Mimo Wszystko”.

„Choinki Jedynki” co roku wspierają krakowską Fundację „Mimo Wszystko”. Ponadto, Anna Dymna za każdym razem wybiera inną organizację filantropijną, z którą dzieli się po połowie zebranymi podczas akcji pieniędzmi. W tym roku będzie to Wspólnota „Chleb Życia” siostry Małgorzaty Chmielewskiej, która planuje pozyskane środki przeznaczyć na generalny remont budynku w Jankowicach, w którym przebywają osoby starsze i bezdomne. - Budynek, który chcemy wyremontować pochodzi z początku XX wieku. Krok po kroku chcemy przystosować ten dom tak, aby każdy z naszych mieszkańców miał miło, czysto, przyjemnie i bezpiecznie. Na to jednak potrzebujemy pieniędzy, bo żyjemy i utrzymujemy się z tego, że jest wielu ludzi dobrej woli, którzy chcą nam pomóc, którzy chcą uczestniczyć w tym ogromnym łańcuchu dobroci i serca. Będziemy wdzięczni za każdy grosz - mówi s. Małgorzata Chmielewska na nagraniu dostępnym na stronie www.mimowszystko.org.

luk / Warszawa

powrót do spisu treści

Pomoc dla osób bezdomnych w województwie mazowieckim  

Wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł zaapelował do samorządów, aby w okresie zimowym zwróciły szczególną uwagę na potrzeby osób bezdomnych, zagrożonych bezdomnością oraz samotnych starszych osób, wymagających pomocy. Samorządy będą wspierać organizacja pozarządowe, które na realizację zadań publicznych związanych ze wsparciem osób bezdomnych z terenu województwa mazowieckiego otrzymały 440 tys. zł.

- Nie bądźmy obojętni i zwróćmy szczególną uwagę na osoby bezdomne. Pamiętajmy także o samotnych, szczególnie starszych osobach potrzebujących pomocy. Pod numerem 987 otrzymają Państwo informacje, o tym jak można pomóc osobom bezdomnym, gdzie znajduje się najbliższe schronisko, jadłodajnia oraz punkt pomocy medycznej dla potrzebujących – powiedział Konstanty Radziwiłł, wojewoda mazowiecki. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego pod bezpłatnym numerem 987 udziela informacji o różnych formach pomocy dla osób bezdomnych m.in. jadłodajniach, schroniskach, noclegowniach.

Podczas posiedzenia Mazowieckiego Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego szczególną uwagę poświęcono ochronie osób bezdomnych przed wychłodzeniem. Działania na rzecz osób w kryzysie bezdomności prowadzą m.in. Komenda Wojewódzka Policji zs. w Radomiu i Komenda Stołeczna Policji. Wśród rekomendacji Wojewody przekazanym służbom znalazł się zapis o wzmożeniu działań prewencyjnych i informacyjnych w zakresie kontrolowania miejsc przebywania osób zagrożonych wychłodzeniem, w celu udzielenia im pomocy.

W 2021 roku Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej ogłosiło otwarty konkurs w ramach programu "Pokonać bezdomność. Program pomocy osobom bezdomnym". Dofinansowanie otrzymały 3 organizacje pozarządowe z terenu województwa mazowieckiego w łącznej kwocie 548 tys. zł.

rm / Radom

powrót do spisu treści

KOMENTARZ  

O. prof. Borek o zaostrzeniu kar w prawie kościelnym  

- Kościelna władza karania jest w sposób naturalny wpisana w posługę pasterską tych, którzy są przełożonymi w Kościele – mówi w kontekście obowiązujących od środy, a dokonanych przez Stolicę Apostolską zmian w kościelnym prawie o. dr hab. Dariusz Borek, prof. ucz., dziekan Wydziału Prawa Kanonicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Publikujemy komentarz o. dr hab. Dariusza Borka O.Carm., prof. ucz. z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie:

czytaj dalej…

o. dr hab. Dariusz Borek O.Carm, UKSW / Warszawa

powrót do spisu treści

REPORTAŻ  

„Plebania jest dla nas otwarta” – zwycięzcy Konkursu KAI „Aktywna Parafia”  

– Plebania jest dla nas otwarta – mówi przedstawicielka Parafii pw. Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Skawie. – Spotykając się z taką atmosferą w Kościele można przeżyć odnowę, nawrócenie, chęć do bycia we wspólnocie i mocno się w nią zaangażować – dodaje. Wspólnota ze Skawy zajęła 1. miejsce w organizowanym przez Katolicką Agencję Informacyjną Konkursie „Aktywna Parafia” 2021.

czytaj dalej…

o. Stanisław Tasiemski OP, Hubert Szczypek / Skawa

powrót do spisu treści

STOLICA APOSTOLSKA  

Bawarska szopka dla Franciszka i Benedykta XVI  

Stowarzyszenie Bawarskich Przyjaciół Szopek i biskup Ratyzbony, Rudolf Voderholzer przekazali w środę 8 grudnia arcybiskupowi Georgowi Gänsweinowi w Rzymie dwie szopki - jedną dla papieża Franciszka, a drugą dla papieża-seniora Benedykta XVI. Biskup Ratyzbony spotkał się z tej okazji osobiście z papieżem- seniorem.

Delegacja Bawarskich Stowarzyszenia Przyjaciół Szopek pod przewodnictwem swego prezesa, ks. prał. Martina Martlreitera, wyruszyła na pielgrzymkę jasełkową do Rzymu. Dołączył do tej grupy na kilka dni biskup Rudolf Voderholzer. Grupa wzięła udział w Międzynarodowej Wystawie Szopek pod kolumnadami Berniniego.

Niezapomnianym wydarzeniem dla Bawarskich Przyjaciół Szopek było spotkanie z arcybiskupem Georgem Gänsweinem, któremu wraz z biskupem Rudolfem Voderholzerem pozwolono zaprezentować w pomieszczeniach Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji dwie szopki – jedną przeznaczoną dla papieża Franciszka, a drugą dla papieża-seniora Benedykta XVI. Następnie biskup Ratyzbony mógł osobiście wręczyć dar Przyjaciół Szopki papieżowi - seniorowi Benedyktowi XVI, który udzielił apostolskiego błogosławieństwa.

st (KAICNA Deutsch) / Watykan

powrót do spisu treści

Papież do Katalończyków: Powiedzcie „tak” łasce i „nie” grzechowi  

O otwartość na Bożą łaskę i stanowcze odrzucenie grzechu zaapelował Ojciec Święty do mieszkańców stolicy Katalonii- Barcelony w wideo przesłaniu z okazji inauguracji gwiazdy na Wieży Maryi Panny w bazylice Sagrada Família.

Franciszek zachęcił zgromadzonych do wzniesienia oczu, aby kontemplować naszą Matkę, „ponieważ za każdym razem, gdy patrzymy na Maryję, powracamy do wiary w rewolucyjną siłę czułości i miłości”. Pozdrawiając obecnych na inauguracji, papież przypomniał o ubogich, chorych, dotkniętych pandemią, starszych, młodych, którzy czują, że ich przyszłość jest zagrożona i tych, którzy przeżywają trudne doświadczenia. Podkreślił, że Maryja jest „Gwiazdą nowej ewangelizacji". Ojciec Święty nawiązał do dzisiejszej uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i określi ją mianem arcydzieła sztuki. „W doskonałej harmonii z Bożym planem wobec niej, Dziewica Maryja stała się najświętszą, pokorną, pojętną i przejrzystą przed Bogiem. Gaudí chciał, aby ta tajemnica wieńczyła portal wiary - pierwszy, który zbudował - abyśmy, odmawiając modlitwę do Trójcy Przenajświętszej, którą wypisuje w całej bazylice, nauczyli się być, jak Maryja, świątynią tej tajemnicy i oddawać cześć Bogu w duchu i prawdzie” – stwierdził Franciszek. Papież przypomniał, że Gaudí umieścił Maryję w centrum portalu miłosierdzia, ofiarowując nam Dzieciątko Jezus pod uważnym spojrzeniem św. Józefa, abyśmy weszli do jego Kościoła płonąc miłością do Boga i do ludzi", i dodał „niech ta gwiazda, która świeci od dziś, oświeci was, abyście, przesuwając paciorki różańca, raz na zawsze powiedzieli tak łasce Pana i zdecydowane nie grzechowi. Modląc się wraz z Maryją rozważamy tajemnice życia Jezusa, ale rozeznawajmy także drogę, którą On nam wskazuje a otrzymamy siłę, by odrzucić pokusy przemocy lub doraźnych korzyści”.

Ojciec Święty zapewnił mieszkańców Barcelony o swej modlitwie, aby uczynili swe miasto bardziej przyjaznym i gościnnym dla wszystkich. Zaznaczył, że modli się szczególnie za osoby pełniące odpowiedzialne funkcje w społeczeństwie, aby Maryja Panna wyjednała im mądrość, gotowość do służby i szerokie horyzonty myślowe. Zawierzył Bogu także rodziny. Papież dodał, że modli się również, aby Maryja Panna czuwała nad „waszymi domami, szkołami, uniwersytetami, biurami, sklepami, szpitalami, więzieniami”. Odmawiając tajemnice bolesne modli się stale za ubogich i wykluczonych. Zachęcił do dokonania rachunku sumienia na ile sami jesteśmy odpowiedzialni za ubóstwo i wykluczenie. Franciszek zaapelował także, by nie odrzucano osób starszych, będący żywą pamięcią oraz o krzewienie dialogu między młodymi a osobami starszymi.

st (KAI) / Watykan

powrót do spisu treści

Papieskie audiencje dla delegacji biskupów Kanady i kierownictwa CCEE  

Papież Franciszek przyjął dziś na audiencji kierownictwo episkopatu Kanady, Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE), sekretarza generalnego Światowej Rady Kościołów ks. Ioana Saucę, dyrektor Muzeów Kremlowskich Elenę Gagarinę, przewodniczącego Powszechnej Rady Pokoju szejka Kasema Badera oraz przedstawicieli Krajowej Sieci Laikatu z Chile – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Jak wiadomo, episkopat Kanady miał przybyć do Watykanu wraz z delegacją pierwszych mieszkańców tego kraju. Jednak jej wizyta została przesunięta z uwagi na obecną sytuację pandemiczną.

Ks. Ioan Sauca z Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego od 1 kwietnia 2020 roku jest sekretarzem generalnym Światowej Rady Kościołów (ŚRK), do której należy 350 Kościołów chrześcijańskich Kościół rzymskokatolicki nie jest członkiem ŚRK, ale od ponad 40 lat współpracuje z Radą, wysyłając obserwatorów na wszystkie większe konferencje, jak również na spotkania Komitetu Centralnego i Zebrania plenarne Grup roboczych.

Radę Konferencji Biskupich Europy (CCEE) podczas dzisiejszej audiencji reprezentowali: jej przewodniczący abp Gintaras Grušas, z Wilna (Litwa), dwaj wiceprzewodniczący: bp Ladislav Nemet, biskup Zrenjanina (Serbia) i kard. Jean-Claude Hollerich, arcybiskup Luksemburga oraz sekretarz generalny ks. Martin Michaliček i jego zastępca ks. Antonio Ammirati.

st (KAI) / Watykan

powrót do spisu treści

Sudan Południowy: Papieska pomoc dla dotkniętych powodzią  

W Uroczystość Niepokalanego Poczęcia ks. Ionut Paul Strejac z nuncjatury w Sudanie Południowym przywiózł 30 tys. dolarów dla mieszkańców diecezji Malakal przekazane przez kard. Konrada Krajewskiego, oprócz 75 tys. dolarów wysłanych w październiku ubiegłego roku przez Franciszka.

Biskup Stephen Nyodho Ador Majwok w towarzystwie chargé d'affaires nuncjatury przynieśli poszkodowanej w skutek powodzi ludności modlitewne słowa otuchy oraz różne pilnie potrzebne towary, takie jak plastikowe folie, koce, maty do spania i namioty. W Bentiu znajduje się największy w kraju obóz dla przesiedleńców. Od czasu wojny domowej w 2013 r. pod auspicjami ONZ schronienie znalazło ponad 120 tys. osób. Teraz, gdy próbowali wrócić na swoją ziemię, zostali zmuszeni do pozostania w obozie dla osób przesiedlonych wewnątrz kraju. Ponadto od sierpnia przybyło 50 tys. osób z terenów powodzi, które zalały większą część stanu Unity. Ich liczba rośnie. Każdego dnia matki i ich dzieci przybywają do Bentiu, na razie jedynego bezpiecznego obszaru, chronionego przez tamy zbudowane przez UNMISS (Misję ONZ w Sudanie Południowym). Mężczyźni próbują zabezpieczyć nieliczne zwierzęta, które ocalały, podczas gdy uprawy i zapasy żywności zostały utracone.

Ponad milion osób w kraju zostało dotkniętych powodzią, większość w diecezji Malakal, która obejmuje stany Unity, Górny Nil i Jongley.

Krzysztof Ołdakowski SJ/vaticannews.va / Malakal

powrót do spisu treści

Część Pałacu Laterańskiego staje się muzeum  

Po przekształceniu przed kilku laty rezydencji papieży w Castel Gandolfo w muzeum przyszedł czas na Pałac Laterański w Rzymie. Papież Franciszek zdecydował, że część dawnej siedziby biskupów Rzymu, a obecnie wikariatu diecezji rzymskiej będzie dostępna dla publiczności. Chodzi o pomieszczenia zarezerwowane dotychczas dla papieży.

Na trzech tysiącach metrów kwadratowych znajdują się: 10 sal, apartamenty papieskie, prywatna kaplica biskupów Rzymu oraz monumentalna klatka schodowa prowadząca do bazyliki św. Jana. W nowo utworzonym muzeum znajdzie się m.in. słynny stół, przy którym w 1929 roku premier Włoch Benito Mussolini i papieski sekretarz stanu kard. Pietro Gasparri podpisali Traktaty Laterańskie, ma których mocy powstało Państwo Watykańskie. Po inauguracji, która nastąpi 13 grudnia, muzeum będzie można zwiedzać, ale wyłącznie w grupach do 30 osób, oprowadzanych przez siostry Misjonarki Bożego Objawienia, które od lat proponują turystom trasy łączące wiarę i sztukę. Wejście znajduje się tuż obok bazyliki, od strony placu Porta San Giovanni.

Pałac Laterański był od IV wieku siedzibą biskupów Rzymu. W 1377 r. przenieśli się oni do Watykanu, jednak na Lateranie nadal mieli swoją letnią rezydencję.

pb (KAI/ilmattino.it) / Rzym

powrót do spisu treści

Kard. Parolin apeluje o ochronę embrionów, to nowa kategoria sierot  

Prawdziwa władza to służba, zwłaszcza najsłabszym, do której powołani są rządzący i prawodawcy, ale także wy prawnicy i prawoznawcy, ponieważ zdobycze waszych przemyśleń mogą im pomóc w lepszym wypełnianiu ich funkcji – powiedział kard. Pietro Parolin w wideoprzesłaniu do uczestników 70. Kongresu Naukowego Unii Prawników Katolickich we Włoszech.

Watykański sekretarz stanu odniósł się do tematu kongresu, którym jest ochrona najsłabszych podmiotów społeczeństwa. Przypomniał, że kategorie te wskazuje nam już Stary Testament, zobowiązując do ochrony wdowy, sieroty i cudzoziemcy. Są to kategorie stare jak świat. Kategoria sierot ma dziś jednak nową postać. Zaliczają się do nich również ci, którzy „zostali powołani do życia poza naturalnym i stabilnym związkiem mężczyzny i kobiety, a w wyniku serii wydarzeń znaleźli się w świecie bez rodziców lub żyją w zimnej rzeczywistości probówki”.

„Wspomnieliśmy o szlachetnym dziedzictwie Zachodu, a w szczególności Europy, w zakresie wrażliwości i konkretnych form solidarności wobec najsłabszych. Ale sama historia tego regionu ziemi uczy nas, że postęp systemów prawnych i społecznych, które pomagają chronić słabszych, nigdy nie może być w pełni osiągnięty. Tak jak równość jest programem i celem, do którego dąży się przez długi czas, celem, który nigdy nie jest w pełni osiągnięty, tak też sytuacje słabości wszelkiego rodzaju nigdy nie są w pełni rozwiązane. Choćby dlatego, że ewolucja społeczeństwa nieuchronnie prowadzi do pojawiania się nowych sytuacji potrzeb i niepewności, podczas gdy konkretna interwencja - zarówno na poziomie regulacyjnym, jak i instytucjonalnym - zawsze następuje z fizjologicznym opóźnieniem, ponieważ najpierw musi pojawić się i uświadomić pilność tej konkretnej potrzeby, a dopiero potem ze strony władz publicznych, a także osób prywatnych, może nastąpić mniej lub bardziej adekwatne jej zaspokojenie” - stwierdził kard. Parolin.

Vatican News / Rzym

powrót do spisu treści

Papieski tłumacz z Cypru i Grecji: Papież odwiózł mnie z lotniska do domu  

Papieski tłumacz z podróży Franciszka na Cypr i do Grecji, o. Eduardo Masseo Miguel Gutiérrez Jiménez powiedział, że przebywanie z Ojcem Świętym było dla niego „rekolekcjami ignacjańskimi”. Ujawnił też, że po powrocie do Rzymu papież odwiózł go z lotniska do domu w klasztorze franciszkanów.

Młody franciszkanin z Kustodii Ziemi Świętej, który wcześniej studiował w Salonikach i uczył się greki w Atenach, przygotowuje obecnie doktorat z historii Kościołów wschodnich na Papieskim Instytucie Wschodnim w Rzymie. W rozmowie z włoską agencją SIR wyznał, że kiedy kustosz Ziemi Świętej o. Francesco Patton poinformował go, że będzie tłumaczem papieża, ogarnęło go zdumienie, gdyż się tego nie spodziewał. Uznał to za „dar Opatrzności Bożej”. - Na Cyprze, zanim się przywitaliśmy, Ojciec Święty uśmiechając się, spojrzał na mnie i powiedział: „Wy, franciszkanie wszędzie do mnie przychodzicie”. Od tej chwili zaczęliśmy rozmawiać. Podczas przejazdu z Larnaki do Nikozji poprosił mnie, żebym tłumaczył z grecki na hiszpański, mój język ojczysty, i na odwrót. Byłem z nim prawie przez cały czas podróży, czy to na Cyprze, czy w Grecji, i wiele razem przeżyliśmy. Papież jest bardzo otwarty, czułem się kochany, jak wnuczek kochany przez swego dziadka. Niezwykłe wprost ojcostwo, troska i czułość – powiedział franciszkanin.

Pięć dni spędzonych z Franciszkiem nazwał „czasem rekolekcji ignacjańskich, biorąc pod uwagę duchowość papieża”. Uderzyła go w Ojcu Świętym zdolność sprawiania, że ludzie, którzy są wokół niego czują się jak u siebie w domu. – To poczucie otwartości i przyjmowania drugiego, o których często mówi, papież przeżywa głęboko i konkretnie i daje ci to odczuć od pierwszej chwili – przyznał o. Jiménez. Jeszcze bardziej uderzająca była zdolność Franciszka do wzruszania się w obliczu sytuacji ludzi. – Właśnie w tych dniach zastanawiałem się, jak człowiek stracił umiejętność wzruszania się. I oto papież uczy nas, jak być człowiekiem, odczuwać sercem i wczuwać się w sytuację drugiego, kimkolwiek jest – zauważył franciszkanin. Ujawnił, że jeszcze w Atenach, w drodze na spotkanie z młodzieżą, papież zapytał go, jak dostanie się do domu po powrocie do Rzymu. Odpowiedział, że transportem publicznym, gdyż nie uprzedził braci, kiedy wraca. Jakie więc było jego zdziwienie, gdy po lądowaniu na lotnisku Ciampino papieska ochrona go zawróciła, a Franciszek, gdy tylko go zobaczył, powiedział: „Mój synu, teraz cię odwiozę do domu. A potem pojadę dalej, do siebie”. - Milczałem, bo co mogłem odpowiedzieć? Gdy dojechaliśmy do klasztoru, pomyliliśmy wejścia. Papież, pomimo zmęczenia podróżą, wysiadł z samochodu i piechotą doszedł do drzwi klasztoru. Tu, zanim odjechał, przywitał się z braćmi. Papież odwiózł mnie do z lotniska do domu. To był gest, który po raz kolejny ujawnia jego człowieczeństwo i prostotę serca – zaznaczył papieski tłumacz z podróży na Cypr i do Grecji, która odbył się w dniach 2-6 grudnia br.

pb (KAI/SIR) / Rzym

powrót do spisu treści

Papieski telegram kondolencyjny po śmierci abp. Giordano  

Dzisiaj odbywają się w Cuneo uroczystości pogrzebowe abp. Aldo Giordano, nuncjusza apostolskiego przy Unii Europejskiej. Z tej okazji kard. Pietro Parolin w imieniu papieża Franciszka przesłał rodzeństwu zmarłego hierarchy, siostrze Brunie i bratu Angelo oraz pozostałym członkom rodziny, a także wspólnocie diecezjalnej w Cuneo, serdeczne wyrazy współczucia.

Ojciec Święty wspomina z wdzięcznym sercem jego gorliwe życie kapłańskie oraz wierną służbę, jako człowieka pełnego cichości i hojności, najpierw w diecezji Cuneo oraz w Radzie Konferencji Episkopatów Europy (CCEE), a następnie jako stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej przy Radzie Europy. Telegram podkreśla także zaangażowanie abp. Giordano w dyplomacji watykańskiej, najpierw jako nuncjusza w Wenezueli, a ostatnio przy Unii Europejskiej. Wszystkie zadania, które były mu powierzone, spełniał z wielką mądrością, ukazując swoje najlepsze zalety umysłu i serca oraz dając szczere świadectwo oddania człowiekowi oraz bezwarunkowej miłości do Kościoła. Papież modli się dla niego o radość nieba, prosząc Pana, aby przyjął go do wiecznej światłości, która nie zna zachodu oraz powierza go macierzyńskiemu wstawiennictwu Maryi. Modli się także o umocnienie nadzieją chrześcijańską wszystkich jego bliskich oraz przekazuje swoje błogosławieństwo, tym, którzy opłakują jego przedwczesne odejście.

Abp Aldo Giordano zmarł 2 grudnia z powodu COVID-19.

Krzysztof Ołdakowski SJ/vaticannews / Watykan

powrót do spisu treści

ŚWIAT  

Praga: Apel o dostęp organizacji humanitarnych na granice z Białorusią  

O umożliwienie dostępu organizacji humanitarnych do migrantów koczujących na granicach Białorusi i państw Unii Europejskiej, a także przyjęciu przez Republikę Czeską osób ubiegających się o azyl zaapelował przewodniczący Rady „Iustitia et pax” Kościoła katolickiego w Republice Czeskiej, biskup Václav Malý. 7 grudnia opublikował on na portalu christnet oświadczenie w sprawie sytuacji na Białorusi z krajami Unii Europejskiej.

Biskup Malý przypomina, że dramat rozgrywający się na granicach Białorusi z krajami Unii Europejskiej dotyczy tysięcy migrantów, którzy wcześniej stali się ofiarami handlu ludźmi wspieranego przez białoruski reżim. Czeska Rada „Iustitia et pax” nie chce oceniać międzynarodowego tła politycznego konfliktu. Nie ma środków, by wpłynąć na siły zaangażowane w przyczyny tego kryzysu, ani nie może bezpośrednio przyczynić się do zwalczania towarzyszących mu zjawisk przestępczych, takich jak przemyt czy handel ludźmi, ale ma nadzieję, że przywódcy zainteresowanych państw i instytucje UE zajmą się tą sytuacją i podejmą wysiłki, by zaradzić sytuacji, która z dnia na dzień pogłębia kryzys humanitarny związany z uchodźcami.

W oświadczeniu wyrażono ubolewanie, że ofiary nie mogą uzyskać pomocy od organizacji charytatywnych, takich jak Lekarze bez Granic, Caritas Internationalis czy UNHCR. „Pozostawienie uchodźców tu, na granicach Unii, marznących, głodujących, spragnionych i umierających jest wielką hańbą i oznaką pogardy dla naszej współczesnej chrześcijańskiej Europy, odwołującej się do wartości moralnych i etycznych” – czytamy w dokumencie. Wzywa się w nim, by skierować apel do właściwych urzędników o wpuszczenie na ten teren przedstawicieli międzynarodowych organizacji humanitarnych i charytatywnych.

„Niektórym migrantom, takim jak rodziny z dziećmi lub osoby cierpiące z powodu trudności lub traumatycznych przeżyć, należy umożliwić przejście przez właściwe procedury azylowe lub procedury ochrony międzynarodowej, zamiast ich przymusowego przekazywania stronie białoruskiej” – apeluje czeska „Iustitia et pax”. Jednocześnie zwraca się do władz swej ojczyzny o zaproponowanie ubiegania się o azyl w Republice Czeskiej.

„Rozumiemy, że należy chronić nienaruszalność granic państwowych każdego suwerennego państwa lub wspólnoty, ale nie można również zapominać o cierpieniu i niedoli każdej osoby uciekającej przed rozpaczliwymi warunkami panującymi w jej własnym kraju lub przed beznadziejną pułapką przestrzeni zamkniętej między siłami porządkowymi” – czytamy w apelu przewodniczącego Rady „Iustitia et pax” Kościoła katolickiego w Republice Czeskiej, biskupa Václava Malego.

st (KAI) / Praga

powrót do spisu treści

Paryż: Abp Aupetit podejmie działa prawne przeciw Paris Match  

Emerytowany arcybiskup Paryża Michel Aupetit upoważnił adwokata Jeana Reinhardta do zbadania wszelkich stosownych postępowań sądowych wobec redakcji Paris Match – poinformowano wczoraj wieczorem w Paryżu.

Na stronie internetowej paryskiego magazynu ukazała się zapowiedź artykułu, w którym sugeruje się podwójne życie byłego arcybiskupa stolicy Francji. Ukazał się on w dzisiejszym wydaniu papierowym Paris Match. Abp Aupetit stanowczo zaprzecza publikowanym rewelacjom, podtrzymując słowa wypowiedziane przed dwoma tygodniami. 26 listopada powołał się na świadectwo osób, które go wówczas znały na co dzień i które mogą z pewnością zaświadczyć, że nie prowadzi on podwójnego życia.

Dziennikarz tygodnika Famille Chretienne, Gérard Leclerc wypowiadając się na antenie Radia Notre-Dame zauważył, że dotychczas dziennikarze nie potrafili dostarczyć przekonujących dowodów winy abp. Aupetit. Musieli przyznać, że domysły ludzi z najbliższego otoczenia przeczą sobie nawzajem. Jedni twierdzili, że ks. Aupetit miał utrzymywać relacje z kobietą, inni wręcz przeciwnie, stanowczo temu zaprzeczali, podkreślając, że to właśnie on padł ofiarą nachalności kobiety, graniczącej z nękaniem. Również zarzuty dotyczące złego zarządzania diecezją nie znalazły jednoznacznego uzasadnienia.

st (KAI) / Paryż

powrót do spisu treści

Kard. Scherer: Duszpasterstwo musi być gotowe na nowe wyzwania  

Kardynał Odilo Scherer wezwał brazylijskich kapłanów do pracy duszpasterskiej gotowej na nowe wyzwania. W rozmowie przeprowadzonej online z inicjatywy diecezji Bahia, na północnym wschodzie Brazylii, arcybiskup São Paulo wskazał, że wierzy, iż odpowiedzi na aktualne wyzwania przyniesie Synod Biskupów.

Zaznaczył, że trwające do 2023 r. wydarzenie powinno pozwolić wskazać nowe kierunki dla działań Kościoła, w tym dla jego duszpasterzy. - Synodalny Kościół będzie prowadzony przez Ducha Świętego, obdarzającego go wieloma darami i charyzmatami (…) działając na większą chwałę Boga, ku zbawieniu wszystkich – stwierdził wiceprzewodniczący Latynoamerykańskiej Rady Biskupiej (CELAM).

Wskazał na potrzebę zmiany działań duszpasterstwa, które jego zdaniem powinno „dawać nowe odpowiedzi na nowe sytuacje”. Brazylijski hierarcha przypomniał, że zgodnie z zachętami papieża Franciszka Kościół powinien uważnie słuchać i odpowiadać na nowe wyzwania, zarówno w życiu kościelnym, jak i społecznym oraz gospodarczym. Podkreślił też znaczenie misji apostolskiej Kościoła i konieczność jej prowadzenia w warunkach XXI w.

mz (KAI/PB/SP/VN) / São Paulo

powrót do spisu treści

Haiti: Porywacze uwolnili trzech kolejnych misjonarzy  

Porywacze z gangu „400 Mawozo”, który 16 października uprowadził 17 misjonarzy zagranicznych, zwolnił trzy kolejne osoby. 21 listopada wypuścili oni ona wolność pierwszą dwójkę. Ekumeniczna organizacja charytatywna „Christian Aid Ministries” (złożona z protestantów, katolików i prawosławnych), która wysłała tych misjonarzy (16 Amerykanów i 1 Kanadyjczyk), nie podała nazwisk uwolnionych, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że „są oni w bezpiecznym miejscu i w dobrym stanie”.

Według brytyjskiej stacji BBC News w grupie porwanych znajdowało się pięciu mężczyzn, siedem kobiet i pięcioro dzieci, w tym jedno 8-miesięczne. Za zwolnienie każdego z nich porywacze zażądali początkowo miliona dolarów. Osoby te wracały autobusem (którego kierowca, Haitańczyk, również został porwany) po odwiedzeniu sierocińca koło miasta Ganthier, na wschód od stolicy kraju Port-au-Prince i w tamtych okolicach doszło do porwania.

„Christan Aid Ministries” wspomaga potrzebujących Haitańczyków, zwłaszcza po ostatnim trzęsieniu ziemi w sierpniu br., wysyłając tam m.in. żywność i ubrania dla dzieci oraz uruchamiając małą przychodnię lekarską. Komentując najnowsze wydarzenia organizacja napisała m.in.: „Dziękujemy Bogu za uwolnienie trójki następnych uwięzionych”, nie podając jednak ich nazwisk ani innych związanych z tym informacji. Gang „400 Mawozo” (nazwa pochodzi od liczby jego członków) wykorzystuje niestabilną sytuację polityczną w kraju, która jeszcze bardziej zaostrzyła się po zabójstwie prezydenta Jovenela Moïse'a 7 lipca br. Na czele grupy stoi Wilson Joseph, nazywany przez swych podwładnych „Lanmò Sanjou”, czyli „Śmierć nie zna dnia, w którym przychodzi”. Jednym z głównych sposobów ich działania jest porywanie ludzi, zarówno cudzoziemców, jak i miejscowych mieszkańców. Według Zintegrowanego Biura Narodów Zjednoczonych w Haiti (BINUH) tylko do końca października na wyspie odnotowano prawie 800 takich przestępstw, podczas gdy przez cały ubiegły rok było ich „tylko” 234. BBC do głównych przyczyn tak wysokiej przestępczości zalicza korupcję w policji. Zdaniem agencji „z każdą większą grupą przestępczą współpracuje co najmniej dwóch policjantów, niektórzy z nich działają razem z gangsterami, inni ich ochraniają lub przekazują im potrzebne informacje”.

o. jj, kg (KAI Tokio) / Port-au-Prince

powrót do spisu treści

Japonia: Filipińczyk biskupem Sendai. Ciepłe reakcje polskich księży  

Franciszek mianował 8 grudnia Filipińczyka ks. Edgara Gacutana biskupem diecezji Sendai (ok. 300 km na północ od Tokio). Komentując tę wiadomość Konferencja Biskupów Katolickich Filipin napisała w okolicznościowym oświadczeniu, że po raz pierwszy ich rodak został biskupem w Japonii, wyrażając przy tym radość z tej nominacji. Przypomniała także jego wieloletnią posługę w tym kraju m.in. na rzecz ofiar trzęsienia ziemi i tsunami sprzed 10 laty. Również polscy księża, pracujący w Japonii, wyrażają się bardzo pozytywnie o nominacie.

Nowego biskupa dobrze zna polski dominikanin o. Czesław Foryś, który wiele lat pracował w diecezji Sendai. W rozmowie z KAI powiedział: „To jest człowiek w pełni oddany duszpasterstwu. Pamiętam, jak przyjeżdżał [do Iwaki], aby posługiwać tam grupom Filipinek. Poza tym ma cenny dar nawiązywania kontaktów z miejscowymi księżmi japońskimi, co nie jest łatwe”. Z kolei inny polski misjonarz dominikanin o. Paweł Janociński, który przed przeniesieniem się do stolicy także pracował w diecezji Sendai, wyraził przekonanie, że „decyzja papieża może oznaczać nowe ukierunkowanie działalności Kościoła japońskiego, w szczególności diecezji Sendai, na ewangelizację”. Wskazał, że „o dużej roli Filipinek – żon Japończyków – w ewangelizacji tego kraju często wspominał i wspomina obecny arcybiskup Tokio Tarcisio Kikuchi, zwłaszcza w latach 2004-17, gdy był biskupem Niigaty”.

Edgar Gacutan urodził się 23 września 1964 w mieście Enrile (prowincja Cagayan na samej północy kraju). W latach 1981-85 studiował filozofię na Uniwersytecie św. Ludwika w Baguio, a następnie teologię w Szkole Teologii z Maryhill School of Theology w Manili (1986-89). Jeszcze jako kleryk w latach 1990-93 przebywał w Japonii, przygotowując się tam do pracy misyjnej. 2 czerwca 1991 złożył śluby wieczyste w swym zgromadzeniu (założonym w 1862 w Belgii). Po powrocie do kraju w celu uzupełnienia studiów teologicznych 23 kwietnia 1994 został wyświęcony na kapłana a już w miesiąc później ponownie udał się znów do Japonii, tym razem na stałe. Posługiwał tam m.in. w Osace 1994-97) i przez 3 lata (2014-17) w Sendai. W latach 2003-12 był także przełożonym japońskiej prowincji Zgromadzenia Niepokalanego Serca, a od 2020 jest wiceprowincjałem oraz superiorem regionalnym scheutystów z siedzibą w Japonii. W latach 2013-17 był dyrektorem Bazy Ofunato, zajmującej się odbudową tego regionu po tsunami. Od 2017 był proboszczem parafii w tokijskiej dzielnicy Matsubara i na tym stanowisku zastała go wiadomość o mianowaniu go biskupem Sendai.

o. jj, kg (KAI Tokio) / Sendai

powrót do spisu treści

ROZWAŻANIE  

Rozważanie abp. Pizzaballi na III Niedzielę Adwentu  

Nadzieja związana z oczekiwaniem na przyjście Pana jest nadzieją wieczności i nieskończoności – wskazuje w swoim rozważaniu na III niedzielę Adwentu roku C łaciński patriarcha Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa OFM.

rozważanie abp. Pierbattisty Pizzaballi

st (KAI) / Jerozolima

powrót do spisu treści

POLECAMY  

„Jezu, Ty się tym zajmij 2. Moja Misja Trwa” Joanny Bątkiewicz-Brożek  

Kilka lat temu cała Polska zachwyciła się skromnym księdzem z Nepolu – Ojcem Dolindo Ruotolo. Co takiego sprawia, że ta fascynacja trwa do dziś?  Wyrusz w wyjątkową podróż śladami niezwykłego mistyka.

Właśnie ukazała się i jest już dostępna w sprzedaży druga część biografii autorstwa Joanny Bątkiewicz-Brożek  „Jezu, Ty się tym zajmij 2. Moja Misja Trwa”. Książkę została wydana nakładem Wydawnictwa Esprit z Krakowa i objęta patronatem KAI.

Autorka bestsellerowej biografii „Jezu, Ty się tym zajmij!”, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego ks. Dolindo Ruotolo, kontynuuje podróż śladami niezwykłego kapłana z Neapolu. Odkrywa pozostawione przez niego dziedzictwo i proroctwa, a także ukazuje jego heroiczną drogę krzyża. Dlaczego był wyszydzany i odrzucony przez Kościół, któremu pozostał posłuszny do końca? Kto chciał go zniszczyć i czemu toczył zażartą walkę z dziełami mistyka z Neapolu? Jak o. Dolindo widział rolę kobiety w Kościele? Co mówi w przesłaniu z zaświatów i swoim duchowym testamencie? Ta porywająca opowieść o skromnym kapłanie z Neapolu będzie dla wielu czytelników ogromnym zaskoczeniem.

czytaj dalej…

marketing

powrót do spisu treści

PATRON DNIA  

Św. Grzegorz III (10 grudnia)  

Grzegorz był z pochodzenia Syryjczykiem. Do Rzymu przybył jako młody benedyktyn. W czasie pogrzebu Grzegorza II 18 marca 731 r. został niespodziewanie wybrany na papieża przez aklamację ludu rzymskiego. W czasie swego pontyfikatu Grzegorz III nie dopuścił do niszczenia obrazów w Italii. Na synodzie rzymskim (731) ekskomunikował obrazoburców. Gdy w 733 r. Longobardowie zajęli Rawennę – siedzibę bizantyjskiego egzarchy, Grzegorz III przyczynił się do jej odzyskania, za co otrzymał w podzięce od egzarchy Eutychiusza kolumny onyksowe, które umieścił w bazylice przed konfesją św. Piotra.

Był znakomitym mówcą, władał biegle greką, łaciną i syryjskim. Jako pierwszy papież powziął działania związania się z Frankami. Wręczył paliusz i nominację na papieskiego wikariusza w całej Anglii Tatwinowi z Canterbury w czasie jego pobytu w Rzymie. Popierał działalność misyjną Bonifacego w Germanii. Popierał także życie monastyczne i otwierał nowe klasztory. Wystawił kilka nowych kościołów w Rzymie, a wiele z nich odnowił. Umocnił mury i obwarowania Wiecznego Miasta, by je zabezpieczyć przed najazdami. Zmarł w Rzymie w jedenastym roku pontyfikatu – 27 lub 28 listopada 741 r. Jego ciało złożono w kaplicy w bazylice św. Piotra w wybudowanej przez niego kaplicy Zbawiciela i Najświętszej Maryi Panny.

powrót do spisu treści

W NAJBLIŻSZYM CZASIE  

Warszawa: Modlitwa za osoby skrzywdzone przemocą seksualną w Kościele  

Inicjatywa "Zranieni w Kościele" zaprasza na modlitwę w intencji osób, które doświadczyły przemocy seksualnej ze strony ludzi Kościoła. Nabożeństwo odbędzie się 10 grudnia 2021 r. o godz. 20:00 w parafii Opatrzności Bożej w Wesołej, przy ul. P Skargi 2.

– Wspólna modlitwa w intencji osób dotkniętych przemocą w Kościele jest dla nas niezmiernie ważna. Nie wyobrażam sobie pracy i konkretnego zaangażowania w działania pomocowe bez niej. Z jednej strony to kolejny sposób, by być blisko skrzywdzonych, stawać obok nich, tak by nie czuli się sami, z drugiej – to sposób na budowanie świadomości wśród katolików, bo nadal w wielu naszych społecznościach zdarza się zaprzeczanie relacjom osób skrzywdzonych czy ich stygmatyzowanie – mówi KAI Katarzyna Sroczyńska, rzeczniczka inicjatywy Zranieni w Kościele. Takie nabożeństwa organizowane są cyklicznie, o ile nie uniemożliwiają tego np. okoliczności pandemii. "Tym razem korzystamy z gościny parafii Opatrzności Bożej w Warszawie-Wesołej, prowadzonej przez wspólnotę Chemin Neuf. Do udziału w nabożeństwie zapraszamy wszystkich chętnych, oczywiście z zachowaniem wszystkich środków ostrożności obowiązujących w pandemii" - dodaje Katarzyna Sroczyńska.

Nabożeństwo odbędzie się 10 grudnia 2021 r. (piątek) o godz. 20:00 w parafii Opatrzności Bożej w Wesołej, przy ul. P Skargi 2, 05-075 Warszawa-Wesoła. Organizatorzy proszą o zachowanie najwyższych standardów bezpieczeństwa sanitarnego w trakcie nabożeństwa. Modlitwa transmitowana będzie poprzez kanał YouTube parafii Opatrzności Bożej w Wesołej: https:// youtu.be/vcP0GyTlN3g Organizatorami nabożeństwa są: Inicjatywa “Zranieni w Kościele”, wspólnota Chemin Neuf, parafia Opatrzności Bożej w Wesołej.

Inicjatywa „Zranieni w Kościele” to telefon zaufania i katolickie środowisko wsparcia dla osób dotkniętych przemocą seksualną w Kościele. Kontakt telefoniczny przeznaczony jest przede wszystkim dla osób, które same doświadczyły wykorzystywania seksualnego, oraz ich najbliższych. Otwarty jest również na wszystkich, dla których te grzechy ludzi Kościoła stały się zgorszeniem i przyczyną utraty zaufania do całej wspólnoty wiary. Inicjatywę tworzą świeccy katolicy zatroskani o bliźnich skrzywdzonych przez przedstawicieli Kościoła. Dyżury telefoniczne pełnione są regularnie w każdy wtorek w godzinach 19.00–22.00 przez odpowiednio przygotowane osoby. Rozmowy prowadzone są anonimowo, bezpłatnie, cierpliwie i dyskretnie. Telefon 0 800 280 900 przeznaczony jest dla osób dorosłych. Więcej informacji na stronie zranieni.info. Inicjatywę wesprzeć można za pośrednictwem Patronite.pl: https:// patronite.pl/zwk

dg / Warszawa

powrót do spisu treści

Akcja IPN „Zapal Światło Wolności” w 40. rocznicę stanu wojennego  

W związku z przypadającą w tym roku 40. rocznicą ogłoszenia stanu wojennego Instytut Pamięci Narodowej zaprasza do udziału w kampanii społecznej „Ofiarom stanu wojennego. Zapal Światło Wolności” poprzez zapalenie 13 grudnia w oknie świecy i wyrażenie solidarności z ofiarami stanu wojennego.

IPN nawiązuje do gestu solidarności, jaki wobec Polaków żyjących w stanie wojennym w Wigilię Bożego Narodzenia 1981 r. wykonały rzesze mieszkańców wolnego świata. Do postawienia w oknach symbolicznych świateł wezwali wtedy prezydent USA Ronald Reagan oraz papież Jan Paweł II.

W bożonarodzeniowym orędziu prezydent USA wspomniał o Polakach cierpiących z powodu reżimu komunistycznego i zwrócił się do Amerykanów, mówiąc: „Niech płomień milionów świec w amerykańskich domach będzie świadectwem, że światła wolności nie uda się zgasić”. Tamtej zimy świece zapłonęły w oknie Białego Domu i w Pałacu Apostolskim w Watykanie. Polacy w kraju w podobny sposób wyrażali swój sprzeciw wobec brutalnej polityki komunistycznych władz.

IPN już po raz 9. zachęca do wzięcia udziału w akcji poprzez zapalenie 13 grudnia 2021 r. o 19.30 w oknie świecy, a tym samym do wyrażenia solidarności z ofiarami stanu wojennego. Tegoroczna akcja została objęta Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości.

czytaj dalej…

IPN / Warszawa

powrót do spisu treści

KUL upamiętni prof. Stycznia, przyjaciela Jana Pawła II  

W piątek, 10 grudnia o godz. 10.00 odbędzie się uroczystość nadania imienia ks. prof. Tadeusza Stycznia SDS sali C-220 (II piętro Kolegium Jana Pawła II) i odsłonięcia pamiątkowej tablicy. Uroczystość poprzedzi Msza św. sprawowana w intencji śp. księdza profesora w Kościele Akademickim KUL o godz. 9.00. Gospodarzem wydarzenia jest Instytut Jana Pawła II KUL.

Prof. Tadeusz Styczeń SDS (1931-2010) był uczniem i następcą Karola Wojtyły na Katedrze Etyki KUL, założycielem Instytutu Jana Pawła II oraz twórcą kwartalnika „Ethos". Od 1963 r. był wykładowcą KUL, w latach 1978-2002 kierował Katedrą Etyki. Równocześnie przez kilka lat regularnie wykładał na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Główne obszary jego badań obejmowały etykę, metaetykę, antropologię filozoficzną i teologiczną oraz myśl Jana Pawła II. Był także jednym z założycieli Międzynarodowej Akademii Filozoficznej, początkowo z siedzibą w Dallas, a później w Księstwie Lichtenstein. Był członkiem zwyczajnym Papieskiej Akademii Życia (w latach 1994-2004 wchodził w skład Rady Zarządzającej).

W okresie pontyfikatu Jana Pawła II nieformalnie pełnił rolę swoistego łącznika między papieżem i jego uniwersytetem, jako jeden z jego bliskich przyjaciół był stałym gościem w Watykanie i Castel Gandolfo, towarzyszył także odpoczynkowi papieża, szczególnie w wyprawach narciarskich i wycieczkach górskich, a wreszcie był świadkiem ostatnich chwil jego życia.

KUL / Lublin

powrót do spisu treści

10 grudnia w kalendarzu  

1920 – powstała diecezja łódzka

1945 – ur. emerytowany biskup włocławski Wiesław Mering,

1948 - ONZ przyjęła Deklarację Praw Człowieka

1976 - powstała Papieska Rada ds. Świeckich

2017 – ingres biskupa Wiesława Śmigla do katedry w Toruniu

Redaktor wydania: Joanna Operacz

powrót do spisu treści

WESPRZYJ DZIAŁALNOŚĆ KAI