Gdańsk: „Polonia Restituta” o wolności, suwerenności i praworządności – c.d.

 

Suwerenność kultury, rodzin, obywatelska

 

Nawiązując do tytułu konferencji minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin wskazał, że w ramach dyskusji o odzyskaniu niepodległości zwykle ową triadę wolność – suwerenność – praworządność umieszcza się w optyce czynu zbrojnego. Trzeba jednak dostrzegać także inne elementy, które wniosły i nadal wnoszą swój wkład w rozwój odrodzonej Polski.

Czynu zbrojnego nie należy przy tym przeciwstawiać trzem dodatkowym wymiarom wolności: wolności kulturowej, wolności rodzin i wolności obywatelskiej. Takie spojrzenie jest inspirowane nauczaniem św. Jana Pawła II.

Pierwsza z nich - wolność kulturowa - jest podstawowym prawem każdego narodu. W swej kulturze każdy naród się wyraża i trwa. Dobitnie mówił o tym papież Polak w przemówieniu wygłoszonym 2 czerwca 1980 w siedzibie UNESCO w Paryżu: "Jeśli w imię przyszłości kultury trzeba wołać o prawo człowieka do tego, aby bardziej być, to na tej samej linii trzeba umieścić z kolei prawo narodu. Naród bowiem jest tą wielką wspólnotą ludzi, którą łączą różne spoiwa, ale nade wszystko właśnie kultura. Naród istnieje z kultury i dla kultury".

"Bardzo ważne, abyśmy także dzisiaj - gdy pojęcie kultury jest na różne sposoby interpretowane - pamiętali o tym, że naród jest przede wszystkim wspólnotą kultury, tożsamości, wartości, a nie wspólnotą etniczną czy biologiczną" - podkreślił wicepremier Gowin.

Wolność wspólnoty rodzinnej - drugi wymiar współczesnej suwerenności - stoi w centrum życia każdego społeczeństwa. Jan Paweł II definiował ją jako "wspólnotę miłości i życia". - Jest ona w sposób sobie właściwy społecznością suwerenną, choć jest ona jednocześnie wielorako uzależniona. Zarazem cechuje ją silna więź z narodem, poprzez uczestniczenie w narodowej kulturze - mówił Jarosław Gowin.

Przypomniał także apel papieża z 1994 r. o wspieranie rodzin tak, aby mogły być one uznane "faktycznie za społeczność podstawową i w pewnym sensie suwerenną", suwerenność tak jest bowiem niezbędna dla dobra społeczeństwa.

Z kolei suwerenność obywatelska społeczeństwa wyraża się natomiast zarówno w jego możności stanowienia o wspólnym dobru, jak i w jego podstawowym prawie do uczestniczenia we władzy i odpowiedzialności. Wspomniał o Jan Paweł II w 1989 r. w liście do Episkopatu Polski na 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej.

 

1918 a 1989 - niepodległość różnie odzyskana

 

W wystąpieniu wprowadzającym do dyskusji prof. Zdzisław Krasnodębski, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego zwrócił uwagę, że w XX wieku Polska odzyskiwała niepodległość dwukrotnie: w roku 1918 i 1989. W tymże stuleciu nasz kraj doznał jednak aż 68 lat faktycznej niewoli: 14 lat pod zaborami, cztery lata I wojny światowej i pięć lat II wojny oraz 45 lat komunizmu.

"Warto więc pamiętać, że nie tylko lata suwerenności, lecz także lata niewoli i podległości kształtują polski etos i polskie postawy" - powiedział historyk. Dodał, że taka perspektywa kształtuje także opinię innych o Polakach i Polsce.

Prof. Krasnodębski porównał też okoliczności odzyskiwania niepodległości w roku 1918 i 1989. Sto lat temu istniał dylemat między zjednoczeniem Polski a odzyskaniem niepodległości, w roku 1989 takie dylematu nie było. Wtedy to odzyskanie niepodległości nie wynikało z "etosu walki", do której można by raczej przyporządkować stan wojenny i protesty lat 80. "Etos walki" został zastąpiony "etosem porozumienia" i "etosem ostrożności". W rządzie Tadeusza Mazowieckiego dominowało przeświadczenie o wolności ograniczonej, co było spowodowane m.in. świadomością, że wciąż istnieje ZSRR i Układ Warszawski.

Odzyskanie niepodległości w 1918 o wiele bardziej związane było z całkowitą gospodarczą odbudową państwa, ale i budowaniem od podstaw relacji społecznych właściwych suwerennym narodom. Władze nie ustrzegły się błędów, także natury ustrojowej, i nie wszystko się udało. Jednak lata 1918-1939 stały się dla Polski prawdziwym skokiem cywilizacyjnym.

 

Zagrożenia współczesnej suwerenności

 

Również dyskusja panelowa skupiła się na porównaniu dwóch okresów odzyskiwania przez Polskę niepodległości. Moderujący spotkanie dr Marek Lasota, dyrektor Muzeum AK w Krakowie zapytał, czy odzyskanie przez Polskę niepodległości dokonało się poprzez siły własne czy wsparcie zewnętrzne. Zadał też pytanie, na ile myśl chrześcijańska towarzyszyła polskiej myśli państwowotwórczej. Dlaczego w Polsce nie powstała nigdy realna siła chadecka?

Zdaniem red. Piotra Semki, w roku 1989 było już wiadomo, że u progu wolności Polska stanie się miejscem starcia dwóch sił politycznych, rozumianych w szerszym sensie: neoliberalizmu dążącego do zbliżenia ze strukturami europejskimi i alternatywy, której celem było bardziej wewnętrzne uporządkowanie kraju przy zachowaniu tożsamości narodowej. Dziś widać, że w innych krajach takie ruchy tożsamościowe (przez krytyków zwane populistycznymi) zdają się zdobywać przewagę, czego przykładem są takie kraje jak Włochy, Austria, Węgry czy Słowacja.

Prof. Krasnodębski mówił o problemach w uznaniu tego tożsamościowego trendu niektórych państw przez państwa dominujące w strukturach UE jak Niemcy czy Francję. Jego zdaniem, na początku lat 90. nastawienie do odzyskiwania niepodległości przez kraje Europy Wschodniej było bardzo często traktowane z konsternacją, podobnie jak po I wojnie światowej. Dla wielu komentatorów "na szczęście" alternatywą w kontrolowaniu tych obszarów stała się integracja europejska.

Według prof. Krasnodębskiego, owa subtelna chęć sprawowania hegemonii nad tym obszarem Europy ze strony państw Zachodu trwa nadal. - To niebezpieczeństwo przedwojenne zostanie zażegnane dzięki integracji europejskiej. A teraz na nowo ono odżywa przez Orbana, Kaczyńskiego, Fico i innych, ale nie przez Francję, Niemcy, Włochy - ironizował prelegent. Jego zdaniem, są to tendencje neoimperialne, zwłaszcza, że UE nie jest już dziś tą strukturą, jaką była u swych początków.

- Uważam, że naszym kłopotem geopolitycznym nie jest tylko Rosja. Naszym kłopotem innego typu i zagrożeniem dla naszej suwerenności i podmiotowości są struktury zachodnie, w których jesteśmy, to znaczy głównie przekształcająca się Unia Europejska - stwierdził wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

 

Wojna kulturowa to problem

 

Krzysztof Mazur, prezes Klubu Jagiellońskiego nawiązał do prelekcji wicepremiera Gowina. Zastanawiał się, czy wątki dotyczące wymiarów suwerenności wskazywanych przez Jana Pawła II obecnie "wytrzymują próbę czasu".

Jego zdaniem, dziś suwerenność kulturowa ograniczona do narodu jest de facto mocno ograniczona zalewem popkultury. - Aby mówić swoim głosem we współczesnym świecie, trzeba być dobrym w świecie anglojęzycznym. Mówiąc o swojej wizji kultury, trzeba się posługiwać nie długimi tekstami, ale bardzo często obrazem, elementami popkulturowymi - tłumaczył. - Serial na Netflixie dziś opowiada o naszej kulturze często więcej niż długie książki - dodawał.

Suwerenność rodzin to również "znakomity termin", ale zdaniem Mazura nie ma pokrycia w rzeczywistości. Przeciętna polska rodzina z klasy średniej codziennie zmaga się z czasem, nadmiarem pracy i obowiązków a przy tym niespełnionych ambicji, jest też ekonomicznie niedowartościowana, zatem upragnionej wolności doświadcza jak na lekarstwo.

Suwerenność obywatelska została natomiast nadmiernie upolityczniona. Dziś w organizacjach pozarządowych jak w soczewce odbija się ideologiczny podział na dwie Polski, mówiące innymi językami i prezentującymi odmienne postawy społeczne. - Ta wojna kulturowa idąca na rozbijanie społeczeństwa, obecna też na świecie, to realny problem - ubolewał prezes Klubu Jagiellońskiego.

Projekt "Polonia Restituta. Dekalog dla Polski w 100-lecie odzyskania niepodległości" składa się z cyklu 10 ogólnopolskich naukowych konferencji tematycznych, organizowanych w najważniejszych ośrodkach akademickich Polski i podejmujących kluczowe dla społeczeństwa zagadnienia z zakresu szeroko rozumianego życia publicznego, gospodarczego, politycznego, społecznego i kulturalnego.

Zwieńczeniem powyższych dziesięciu konferencji będzie międzynarodowy Kongres w Krakowie, podejmujący problematykę sumienia i odpowiedzialności w życiu publicznym.

Pomysłodawcą projektu jest Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które wraz z Radą do spraw Społecznych Konferencji Episkopatu Polski zarazem stało się współorganizatorem projektu. Koordynatorem merytorycznym jest Akademia Ignatianum w Krakowie. Do realizacji zaproszono czołowe ośrodki akademickie Polski, które dydaktycznie, naukowo czy badawczo zajmują się m.in. Katolicką Nauką Społeczną.

Honorowy Patronat nad obchodami 100-lecia odzyskania niepodległości w ramach projektu „Polonia Restituta. Dekalog dla Polski w 100-lecie odzyskania niepodległości” objął Prezydent RP Andrzej Duda.